Kaczyńska da Dubienieckiemu jeszcze jedną szansę?

Marcin Dubieniecki ma poważne problemy ze zdrowiem. Jak sugeruje "Dobry Tydzień", mąż Marty Kaczyńskiej potrzebuje jej wsparcia, szczególnie psychicznego. Ma jeszcze na co liczyć?

Przypomnijmy, że prawnik jest podejrzewany m.in. o wyłudzenia środków publicznych na kwotę ponad 13 milionów złotych. Razem z czterema wspólnikami został zatrzymany w połowie 2015 roku. Jedną z tych osób jest Katarzyna M., była żona piłkarza Artura Boruca…

Teraz dla bliskich i przyjaciół rodziny stało się jasne, że Kaczyńska zamknęła tamten rozdział - czytamy w "Dobrym Tygodniu". Nie wozi do Dubienieckiego dziewczynek, ani sama go nie odwiedza, nawet w święta. Całkowicie odcięła się od męża - zdradził informator "Dobrego Tygodnia".

Jeśli wierzyć w najnowsze medialne doniesienia, układa sobie życie u boku 49-letniego biznesmena i restauratora, Pawła Zynera, którego zaakceptował już także jej stryj, Jarosław Kaczyński.

Marta nie zareagowała nawet wtedy, gdy okazało się, że Dubieniecki ma poważne problemy z kręgosłupem. Ostatnio jego stan pogorszył się na tyle, że niezbędna okazała się neurochirurgiczna operacja.

Lekarze mówią, że jeżeli nie zostanie wprowadzona odpowiednia rehabilitacja w warunkach poza aresztem, mój syn może zostać kaleką do końca życia - zdradził w rozmowie z "Dobrym Tygodniem" ojciec Marcina, Marek Dubieniecki.

Dubieniecki na razie nie ma jednak co liczyć na taryfę ulgową. Śledczy, którzy nadzorują jego sprawę, uzyskali fachową opinię, z której wynika, że stan zdrowia podejrzanego pozwala przebywać mu w areszcie.

W razie potrzeby dalszego przedłużenia tymczasowego aresztowania prokuratorzy rozważą wystąpienie w tym zakresie do Sądu Okręgowego w Krakowie - podsumował w rozmowie z "Dobrym Tygodniem" Piotr Kosmaty, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie.