Kamil Durczok ma powody do obaw. Była partnerka pisze książkę
Rozstawali się kilka razy, by znów do siebie wracać. Tym razem oboje twierdzą, że to ostateczny koniec ich związku. Dla Kamila Durczoka może to oznaczać kłopoty. O 23 lata młodsza od niego Julia Oleś zdradzi najprawdopodobniej kilka szczegółów trudnej relacji w swoim debiucie literackim.
Jeszcze pod koniec lutego pozowali razem na ściankach, chwilę później ich związek przeszedł do historii.
- Rozstali się na początku marca. To już nie pierwszy kryzys w ich relacji, ale Kamil twierdzi, że tym razem pożegnali się na dobre - powiedziała "Na żywo" znajoma dziennikarza.
Wsparcie Oleś zaraz po rozstaniu okazała jej przyjaciółka, Maja Bohosiewicz, która zaprosiła Julię i jej syna na rodzinne wakacje do Tajlandii. Blogerka nie kryła, że wyjazd okazał się dla niej zbawienny.
- Jakie to szczęście, że spakowaliśmy się, w trzy dni zorganizowaliśmy plan ewakuacyjny i po prostu pojechaliśmy za słońcem. Nabraliśmy sił. Odcięliśmy od złej energii. Zapomnieliśmy o wszystkim, co było toksyczne. I wróciliśmy z szerokimi uśmiechami, piękną opalenizną i wielkim apetytem na nowe przygody. Rozpiera nas dobra energia. I tym razem nie damy jej sobie odebrać - pisała na swoim profilu na Instagramie Oleś.
O definitywnym końcu ich związku może świadczyć również fakt, że Julia zwolniła się z pracy w portalu założonym przez Durczoka, gdzie była jego prawą ręką i zastępcą. Przy wcześniejszych rozstaniach nie podejmowała tak drastycznych kroków.
Oleś ma teraz więcej czasu, który wykorzystuje na terapię oraz pisanie książki.
- Już ani trochę się nie boję. Pisanie znów sprawia mi przyjemność. Czuję się, jakbym odzyskała kawałek siebie - zdradziła swoim obserwatorom w sieci.
Durczok nie może mieć pewności, że Julia zachowa dyskrecję odnośnie ich relacji. Ich związek nie należał bowiem do łatwych, a ona chce się oczyścić ze złych emocji. Czeka nas wydawniczy hit?