Była żona nie będzie już wspierać dziennikarza
Do tej pory Kamil Durczok mógł liczyć na wsparcie swojej byłej żony, Marianny Dufek. To ona jako pierwsza stanęła w jego obronie, kiedy został oskarżony o molestowanie i mobbing. Choć nie byli już parą od dłuższego czasu, ich relacje ciągle opierały się na wzajemnym szacunku i sympatii. Jednak jak informuje tygodnik "Na żywo", odkąd kobieta zmieniła nazwisko i poznała nową miłość, zaczęła się odcinać od przeszłości. Kim jest jej nowy wybranek i czy Durczok musi się obawiać samotności?
Uwolniła się
Durczokowie rozwiedli się w marcu 2017 roku. Obeszło się bez prania brudów, Mariannie dopisywał nawet dobry humor. - Z rozwodu można się nawet cieszyć jak się spojrzy z innego kąta. Ja cieszę się jeszcze odzyskaną tożsamością, bo od 26 maja w prawie nazywam się Dufek i tego nie zamierzam już zmieniać - stwierdziła kobieta w rozmowie z tygodnikiem.
Nowy rozdział
Dufek zaczeła sobie również układać życie prywatne. Obecnie spotyka się ze śląskim biznesmenem Rafałem. Para poznała się już w 2012 roku podczas pracy w jednej z katowickich fundacji, której mężczyzna był prezesem. Marianna często podkreśla, że trafiła wreszcie na mężczyznę swojego życia.
Latkowski nie daje za wygraną
Tymczasem kiedy była żona Durczoka układa sobie życie na nowo, dziennikarz znowu musi się liczyć z kłopotami. Sylwester Latkowski chce ponownie przypomnieć rzekome przewinienia byłego gwiazdora TVN.
- Za kilka tygodni odbędą się pierwsze zdjęcia pełnometrażowego filmu dokumentalnego o sprawie Durczoka. Koniec pokazywania, że nic się nie wydarzyło, że wszystko wyjaśniono. Nie byłoby sprawy, gdyby Kamil Durczok powiedział "przepraszam" ofiarom - mówił Latkowski.
"Sprawy, które mnie nie dotyczą"
Dufek do tej pory broniła publicznie Durczoka. Ostatnio wszystko się zmieniło i kobieta nie chce być już łączona z problemami byłego męża. - Od dnia rozwodu nie komentuję spraw Pana Kamila Durczoka. Ja i on to dwa niezależne byty. Nie sądzę też, by była dla mnie rola w tym filmie. Teraz jestem byłą żoną i tego się trzymam. To są sprawy, które mnie nie dotyczą. To dotyczy Kamila Durczoka, to kwestia jego spokoju i z nim proszę rozmawiać - zdradziła w rozmowie z "Na żywo".
Poradzi sobie sam?
- Mój udział w sprawie to wyłącznie przyjacielska pomoc i nieciekawy wątek, i chyba nie o tym ma być ta produkcja - dodała. Wszystko wskazuje na to, że Kamil Durczok nie może już liczyć na wsparcie najbardziej zaufanej osoby.