Kamil Lemieszewski gnębiony przez mieszkańców domu Wielkiego Brata? "Złoże skargę do KRRiT"
Kamil Lemieszewski jest najbardziej charyzmatycznym uczestnikiem najnowszej edycji "Big Brothera". Niestety, nie wszyscy go polubili. Teraz w sieci huczy o mowie nienawiści i nękaniu w domu Wielkiego Brata.
Kamil Lemieszewski, jak mówi o nim produkcja TVN, to człowiek orkiestra. Z wykształcenia pielęgniarz i położnik, ale pracował też między innymi jako aktor, kaskader, statysta, cyrkowiec i barman. Grał epizody w wielu zagranicznych filmach, takich jak "Król Artur", "Peaky Blinders", "Han Solo" czy "Gwiezdne wojny – historie".
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Na stałe mieszka w Londynie. Co ciekawe, w ramach swojej medialnej kariery ma w planach napisanie książki o początkach religii katolickiej. Jak sam przyznawał, wie, że dla otoczenia jego życie może wydawać się szalone, jednak nie zamierza się tym przejmować.
Tak samo jak do czasu nie przejmował się reakcjami współlokatorów w domu Wielkiego Brata na swoje zachowanie. Kamil Lemieszewski to bez dwóch zdań uczestnik, który podbija słupki oglądalności reaktywowanego "Big Brothera".
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Ostatnio dom Wielkiego Brata odwiedził Tomasz Karolak, który został zapytany, co myśli o uczestnikach reality show.
- Dobra energia od nich bije - powiedział.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Nie zgodzili się z nim internauci, którzy śledzą nie tylko regularnie emitowane odcinki na TVN7, ale także całodobowy streaming internetowy.
Po tym, co przeczytaliśmy, czujemy się zdrowo zaniepokojeni. Okazuje się, że Kamil Lemieszewski jest nękany przez współmieszkańców.
- Mati obraził Kamila od debili, co jest złamaniem regulaminu.
- Ta grupa znęca się psychicznie nad Kamilem. Mowa nienawiści przez 10 osób. Niesprawiedliwe to jest, co mu robią.
Internauci sugerują, że uczestnicy "Big Brothera" podjudzają Kamila, żeby wywołać w nim złość.
- Tekst Kaśki o Kamilu: "on ma jakaś chorobę dwubiegunową... Ja bym chciała, żeby on mnie uderzył w nerwach". Skąd im się to bierze? Dobrze, że jest strim i możemy śledzić, co się tam dziej. Bo gdyby te ich gadki były puszczane jedynie w odcinkach o 20, to zrobiliby z Kamila jakiegoś terrorystę... Niech Wielki Brat zareaguje...
- Produkcja powinna zareagować. To nawoływanie do mowy nienawiści.
- Doprowadzicie tym eksperymentem do tragedii...
Sprawy zaszły tak daleko, że fani programu chcą złożyć skargę do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
- Skoro "Big Brother" nie reaguje na hejt, lincz i mowę nienawiści, składam skargę do KRRiTV. To już nie jest program rozrywkowy! - czytamy.
ZOBACZ TAKŻE: Barbara Kurdej-Szatan: "Mówię córce, że czasami chłopak chodzi z chłopakiem, a dziewczyna z dziewczyną"