Kanye West przeklina podczas wizyty u Trumpa. Przy okazji pochwalił się ilorazem inteligencji
Nie ma dziwniejszego wydarzenia niż spotkanie Kanye Westa i Donalda Trumpa. Muzyk postanowił odwiedzić Biały Dom i tak jak jego partnerka – Kim Kardashian – porozmawiać z prezydentem o polityce. Wyglądało to tak, jakby West stracił kontakt z rzeczywistością.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Być może po raz pierwszy – i to publicznie – ktoś nazwał sam siebie "skurw…em" w Gabinecie Owalnym. Właśnie tak podsumował się Kanye West, podczas słynnej już w sieci rozmowy z Trumpem. Raper od jakiegoś czasu zapowiadał, że chce spotkać się z prezydentem. Jak mówił, tak zrobił. Wydarzenie było transmitowane na żywo przez kilka ważnych mediów, a w sieci szybko pojawiły się cytaty z rozmowy.
Szukasz rabatów na elektronikę? Sprawdź stronę Komputronik kody rabatowe
Większość czasu zajęły monologi Westa. Już na samym początku próbował wytłumaczyć, dlaczego wspiera Trumpa i Republikanów. – Było trochę tak, że gdy założyłem tę czapkę [tę z hasłem "Make America great again" – przyp. red], poczułem, że jestem Supermanem – powiedział raper. W niekontrolowanym potoku słów mówił o swoim zdrowiu psychicznym, ale i o reformie więziennictwa w USA.
To tylko kilka z wielu dziwnych wypowiedzi Westa, które krążą już w sieci:
- Pewnie nie spodziewał się takiego szalonego skurw…la jak ja, który będzie go wspierał.
- Kocham tego gościa.
- Problemem jest nielegalna broń. Nielegalna broń jest problemem. Legalna nie. Mamy prawo, by mieć przy sobie broń.
- Przestańmy się martwić przyszłością. Mamy tylko dziś. Trump prowadzi teraz bohaterską podróż.
- Myślę, że to, jak działa wszechświat, jest perfekcyjne.
- Czas to mit.
- Mama i tata byli w separacji, więc nie było wiele męskiej energii w moim domu. Teraz jestem w rodzinie, w której jest dużo męskiej energii. To piękne.
- Kocham Hillary [Clinton – przyp. red.]. Kocham wszystkich, ale kampania "Jestem z nią" po prostu nie sprawiła, że czułem się jak facet.
Raper podczas rozmowy wyznał także, że musiał być wcześniej błędnie zdiagnozowany, bo nie ma rozdwojenia osobowości, za to zwyczajnie źle sypia i to pewnie powód jego problemów ze zdrowiem psychicznym. Dodał też, że jego iloraz inteligencji to 98. Nie popisał się jednak mądrością, gdy tuż przed kamerą wyciągnął Iphone’a i wpisał hasło. Cały świat dowiedział się, że jego hasło to 000000. "Wpadkę" muzyka szybko odnotowali internauci.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trump przez całe wystąpienie odezwał się tylko raz. Trudno mu było cokolwiek skomentować, choć wydawało się, że jest pod wrażeniem. Potakiwał tylko głową, a na koniec monologu Kanye powiedział: "To mądry facet. Mądrze mówi".
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.