Kanye West przeszedł kolejne załamanie? Kim Kardashian czuwała przy nim w szpitalu
Kanye West został przeniesiony w poniedziałek do centrum medycznego Uniwersytetu Kalifornii. Jak się okazało, doznał kolejnego załamania nerwowego. Mógł jednak liczyć na wsparcie Kim Kardashian. Jak podają media, czuwała nad nim i opiekowała gdy przechodził najtrudniejszy moment.
- Kim była niesamowita. Wiedziała, że on sobie nie poradzi sam w takim stanie. Była przy nim przez cay ten czas, pomagała go karmić i leżała przy nim – mówił informator "US Weekly".
W materiale przypomniano także, że ta sytuacja przypomina życiowe zawirowania Khloe Kardashian, która czuwała przy Lamarze Odomie, gdy tamten przedawkował w tamtym roku. - Wszystkie kobiety klanu Kardashian trawją przy swoich mężczyznach – podsumowało źródło. Kim Kardashian, jak podają zagraniczne media, w ostatnim czasie czuwa przy boku męża przez większość tygodnia. Wyjątek zrobiła tylko, gdy przyjechała do Kylie Jenner, by wraz z rodziną świętować święto dziękczynienia.
Portal TMZ podaje, że chociaż wcześniej psychozę Westa tłumaczono bezsennością, przemęczeniem i ekstremalnym odwodnieniem, problem się pogłębia i raper jest w bardzo złym stanie umysłowym. W związku z problemami zdrowotnymi odwołał wcześniej trasę koncertową i mówiło się, że przez to może stracić nawet 10 milionów dolarów. Teraz okazuje się jednak, że jego stan jest na tyle poważny, iż polisa ubezpieczeniowa prawdopodobnie obejmie zwrot kosztów związanych z odwołaniem trasy.
22 listopada trafił na obserwację do szpitala psychiatrycznego. Ostatnio był widziany w domu swojego trenera i miał tam się zachowywać nieracjonalnie. Na miejsce zostały wezwane służby w związku z zakłócaniem porządku publicznego, a rapera przewieziono do szpitala.
TMZ dodaje, że Kanye był wówczas w stanie depresji i paranoi i zmaga się z tym już od dłuższego czasu. Gdy przywieziono go do szpitala, był przekonany, że ktoś chce go dopaść. To podejrzenie rozszerzyło się nawet na personel medyczny, w efekcie czego West nie pozwalał lekarzom nawet się dotknąć. Obecnie przebywa w uniwersyteckim centrum medycznym w Los Angeles. Tymczasem rodzina Kardashian liczy na to, że niebawem będzie mógł wrócić do domu i znaleźć się pod opieką prywatnego lekarza.