Karolina Korwin Piotrowska o Dariuszu K. i aresztowaniu dilera gwiazd
W ostatnich dniach media żyją m.in. wyrokiem, który zapadł w sprawie Dariusza K., celebryty, muzyka i byłego męża Edyty Górniak oraz aresztowania dilera narkotyków, u którego zaopatrywali się ludzie ze świecznika. Czy zdaniem Karoliny Korwin Piotrowskiej te sprawy mają ze sobą związek?
W ciągu tygodnia mam kilkanaście telefonów z mediów na temat tego, co sądzę o tym, że wpadł diler narkotyków i czy wiem, jakie są nazwiska na jego liście klientów, bo wiadomo, że księgowość swego biznesu prowadził wzorowo. Policja podobno zachwycona, mają nazwiska, numery telefonów, zapisy konwersacji w sms, wiedzą dokładnie, kto i ile wydał oraz na co. Marzenia się spełniają, po wieloletnim śledztwie, zbieraniu tropów jest ów wymarzony właśnie sukces. Lato i jesień w mediach będą na pewno pod znakiem kolejnych nazwisk, które będą zamieszane w tę sprawę. Ile karier upadnie? Załamie się? Kto będzie się tłumaczył? - zastanawia się Karolina Korwin Piotrowska w felietonie dla o2.pl.
W sieci zawrzało! Lista nazwisk, o której plotkuje się w kuluarach, robi wrażenie. Są na niej osoby, których nie kojarzy się zazwyczaj z rockandrollowym stylem życia. Dziennikarka jest przekonana, że już za chwilę będziemy świadkami polowania na znanych i bogatych. Nie ma wątpliwości, że narkotyki to cześć show-biznesu.
Czasem narkotyk, który da więcej siły, energii, da fantazję czy po prostu drugi oddech, jest jedynym ratunkiem. Każdy ma rachunki do płacenia, celebryci też i niektórzy dlatego potrzebują kolejnego „kopa”. Póki jednak, jak Dariusz K., nie zabili nikogo, jadąc samochodem pod wpływem, nie widzę szczególnego powodu, by zaglądać im do kieszeni i rozpoczynać nagonkę, szczególnie, kiedy - jak teraz - nie ma żadnych dowodów, potwierdzonych nazwisk, jedynie są spekulacje rodem z mediów społecznościowych. Niejaki Cezary P., diler narkotyków o wyglądzie typowego, świetnie zarabiającego korposzczura, jeżdżący dobrym samochodem, miły i usłużny, wpada w centrum miasta, dziwnym trafem na kilka dni przed ogłoszeniem wyroku na Dariusza K. Przypadek? Nie wiem, nie mi oceniać. Dariusz K. zrobił źle, pójdzie siedzieć, można współczuć jego dzieciom, które tatę będą odwiedzać w więzieniu - stwierdziła dziennikarka.
Korwin Piotrowska zwraca także uwagę na zupełnie inny, nie związany z show-biznesem, aspekt sprawy. Jak informowano bowiem w mediach, na liście Cezarego P. znajdują się nazwiska wpływowych lekarzy czy prawników wykonujących zawody zaufania publicznego. Ilu z nich pracowało pod wpływem narkotyków?
Obawiam się, że w czasach, kiedy nawet kto, co wciąga i za ile, jest nacechowane politycznie, nie unikniemy polowania - podsumowała Korwin Piotrowska. _**Nagonka medialna na celebrytów ruszyła, niektórzy już zacierają ręce, a kolejny nakoksowany lekarz może teraz bezkarnie staje przy operacyjnym stole. Jest na to zgoda?**_