Karolina Korwin-Piotrowska obraziła cały show-biznes?!

Udzieliła bardzo długiego wywiadu Newsweekowi, w którym niepochlebnie wyraziła się między innymi na temat Dody, Wodzianki i Grycankach. Czyżby po utracie etatu w Top model. Zostań modelką, Karolina postanowiła rozstać się z show-biznesem na dobre? Czy nie jest za wcześnie na tak ostre pożegnanie?

Przeczytajcie, co powiedziała o gwiazdach!

(PSz)

Show-biznes to jest w Ameryce, u nas jest show-biznesik - powiedziała Karolina na początku wywiadu, który zapowiadał się na lekką pogawędkę o robieniu kariery w Polsce.

Chyba tego dnia, kiedy udzielała wywiadu, Korwin-Piotrowska nie była w najlepszym nastroju i dała upust emocjom.

Naśmiewam się ze wszystkich naszych gwiazdeczek, które twierdzą, że robią światową karierę.

Wielki kwas w "Top model"! Jurorzy się nie znoszą?

Nie trudno jest domyślić się, kogo miała na myśli. Z resztą, nawet nie musimy, bo Karolina sama to zdradziła.

Na przykład ta biedna Doda albo Marina, albo ta bidulka Natalia Lesz - wymieniła.

Z tej trójki najbardziej dostało się Dorocie Rabczewskiej. Karolina wytknęła jej, że jej kariera stanęła w miejscu i że włożyła własne pieniądze w nową, świetnie wydaną płytę, na której niestety nie ma hitów.

Prowadząca Magiel towarzyski jest na bieżąco z nowinkami z show-biznesu. Jej uwadze nie umknęły nowe wschodzące gwiazdy: Grycanki i Wodzianka.

Nowa wersja Frytki, Jolanty Rutowicz albo polskiej Angeliny - powiedziała o Dominice Wodziance Zasiewskiej. - Czyli kolejna niezbyt mądra, za to wyględna i wygadana dziewoja, która ma parcie na szkło. Moim zdaniem ma też wodę zamiast mózgu.

Nie mniej dostało się też polskim Kardashiankom.

Grycanki, czyli córki potentata lodowego. Pojawiają się na salonach, jedna z nich chciałaby mieć swój program o gotowaniu i mają tyle kasy, że mogą sobie kupić tabloidy.

Karolina Korwin-Piotrowska twierdzi, że takich gwiazd w polskim show-biznesie będzie coraz więcej. Według niej, wytworzył się nowy nurt.

Pojawiają się żony, partnerki, córki bardzo bogatych mężczyzn, które stają się celebrytkami.

Skąd tyle złości w Karoline Korwin-Piotrowskiej?

Rozumiemy, że zbiegające się w czasie utrata posady w Top model i promocja Żurnala muszą być dla niej wyczerpujące. Być może nie wytrzymała napięcia i w swoich wywodach posunęła się o krok za daleko? Z drugiej strony nie powiedziała nic nowego, czego nie zaobserwowałaby osoba śledząca życie polskich celebrytów.

Czy Karolina odejdzie z show-biznesu?

(PSz)