Karolina Korwin Piotrowska pokazała relację z "Blokady Sejmu". Ale to demonstrujący byli blokowani przez policję
Karolina Korwin Piotrowska nie kryje swojego poparcia dla Strajku Kobiet. Sama aktywnie bierze udział w protestach lub relacjonuje w sieci ich przebieg. Nie omieszkała też pokazać, jak wyglądała środowa "Blokada Sejmu".
Strajk kobiet trwa, a na ulicach widzimy kolejne odsłony protestów. Jedną z nich jest blokada Sejmu zaplanowana na 18 listopada. Protest rozpoczął się ok. godz. 18 pod nazwą "Blokada Sejmu". W tym samym czasie w budynku odbyło się spotkanie posłów, a premier dał przemówienie dotyczące Unii Europejskiej.
Jak relacjonuje WP, początkowo demonstracje miały miejsce na ulicy Wiejskiej, później jednak przeniosły się bliżej centrum Warszawy, a ostatecznie Strajk Kobiet zatrzymał się pod siedzibą TVP. Protest obstawiają setki funkcjonariuszy. Doszło do przepychanek.
Zobacz także: Gwiazdy wspierają protesty kobiet
Protest pokazywany jest też w mediach społecznościowych. Relacje uczestników przekazują zaangażowane bezpośrednio i wspierające strajk znane osobowości. Do tego grona należy Karolina Korwin Piotrowska. Dziennikarka pokazała, iż demonstrujący byli blokowani przez policję, podawała też na bieżąco ich komentarze.
"Nie chcą się wylegitymować, nie chcą podać nam swoich nazwisk, mimo że to ich obowiązek. Nagle nie znają też nazwisk swoich dowódców (…) Nie wiadomo też, dlaczego Marsz Niepodległości nie był blokowany, a nas dzisiaj blokują i zabierają ludzi" – to tylko jedna ze wzburzonych reakcji. Więcej zobaczycie poniżej.