Karolina Rosińska nie chce wracać do Polski. Co się stało z gwiazdą "Uprowadzenia Agaty"?
Karolina Rosińska najpierw była nazywana "aktorką skazaną na sukces", ale szybko skończyła jako "gwiazda jednej roli". Niedawno świętowała 49. urodzi my i zupełnie odcięła się od branży filmowej.
Karolina Rosińska nie chce wracać do Polski. Co się stało z gwiazdą "Uprowadzenia Agaty"?
Rosińska sama siebie uważa za aktorkę z przypadku. Na pierwszy casting poszła dla towarzystwa z koleżanką, ale to na nią producenci zwrócili uwagę. Gdy 30 lat temu na ekrany kin weszło "Uprowadzenie Agaty", wielu wróżyło jej świetlaną przyszłość.
Skromna dziewczyna z Piotrkowa Trybunalskiego nie widziała się jednak w roli gwiazdy filmowej. Kiedy nadarzyła się okazja, wyjechała z kraju w poszukiwaniu nowych doświadczeń. W kolejnych latach jej życie prywatne było bardzo burzliwe, aż w końcu znalazła swoje miejsce na Ziemi z dala od ojczystego kraju. W najnowszym wywiadzie opowiedziała, jak potoczyły się jej losy i czym się dziś zajmuje.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wybieramy się na wakacyjną podróż śladami hitowych filmów i seriali, zachwycamy się słoneczną Taorminą, przypominamy najbardziej wstrząsające odcinki "Black Mirror" i komentujemy nowy sezon show Netfliksa. A na koniec sprawdzamy, jak wypadł Marcin Dorociński w "Mission:Impossible". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.
"Nie lubię być w centrum zainteresowania"
Rosińska miała 16 lat, gdy poszła z koleżanką na casting do filmu "Escape". Sama nie chciała próbować swoich sił, ale filmowcy dostrzegli drzemiący w niej potencjał.
- Okazało się, że to ja im się spodobałam i wybrali właśnie mnie. Miałam wtedy 16 lat. Teraz, jak patrzę na ten czas z perspektywy, to widzę, że był to niesamowity zwrot w moim życiu. Od tego wszystko się zaczęło - wspominała w książce "Gdzie są gwiazdy z tamtych lat?".
Kiedy miała 19 lat, Marek Piwowski obsadził ją w "Uprowadzeniu Agaty". Film okazał się hitem, a Rosińska zaczęła być zasypywana kolejnymi propozycjami. Przez pewien czas żyła w świecie show-biznesu, zagrała w kilku filmach i serialach ("Poranek kojota", "Bajland", "Skarb sekretarza"), ale nie czuła się w tym dobrze.
- Jestem dość nieśmiałą osobą i nie lubię być w centrum zainteresowania - wyznała w jednym z wywiadów.
Wyjechała bez żalu
Kiedy więc nadarzyła się okazja, by wyjechać do USA, bez żalu zostawiła za sobą karierę aktorki. Za granicą chciała się nauczyć języka, studiować, poznać nową kulturę. Aktorstwo nie było jej priorytetem. W końcu wyszła za mąż za Amerykanina, jednak małżeństwo szybko się rozpadło.
Drugi raz stanęła na ślubnym kobiercu z Piotrem Bukowieckim. To właśnie on namówił ją do powrotu do Polski na stałe. Rosińska urodziła dwójkę dzieci, jednak ten związek również nie przetrwał (Bukowiecki był później partnerem Doroty Gardias, z którą też ma dziecko, a następnie Edyty Herbuś).
Nowy początek
Po powrocie do Polski sporadycznie pojawiała się w filmach i serialach ("Na dobre i na złe", "M jak miłość"), ale nie była aktorką na pełen etat. Jej głównym zajęciem była praca w szkole, gdzie uczyła angielskiego i prowadziła zajęcia z teatru i literatury. W najnowszym wywiadzie dla "Życia na gorąco" wyznała, że kolejny przełom nastąpił w 2016 r.
Rosińska była wtedy na wakacjach w Parku Narodowym Sekwoi w Sierra Nevada. Kiedy 9-letni wówczas syn powiedział mamie, że "chciałby, aby ta noc trwała zawsze", była aktorka postanowiła ułożyć sobie życie w USA. Tuż przed wybuchem pandemii przeprowadziła się z dziećmi do Santa Monica i nie ukrywa, że początki były trudne.
- Ten okres odizolowania od rodziny i przyjaciół w Polsce był dla dzieci najtrudniejszy. Jeszcze nie zdążyli znaleźć w nowym miejscu kolegów, a wszyscy zostaliśmy zamknięciu w domu. Na szczęście okazali się silni psychicznie. Dziś mają przyjaciół i w Stanach czują się jak u siebie - wyznała 49-latka.
"Polskę mam w sercu"
Obecnie dzieci Rosińskiej mają 15 i 16 lat. Starsza córka Vivian myśli o karierze w branży filmowej, ale nie chce iść w ślady mamy - jest uzdolniona plastycznie i pociąga ją praca charakteryzatorki. Syn Melchior w Polsce trenował piłkę nożną, a w USA przy wzroście 185 cm dostał się do licealnej drużyny koszykarskiej i jest z tego "bardzo dumny".
Karolina Rosińska w trakcie pandemii zrobiła licencję agenta nieruchomości i właśnie otwiera własny biznes. Zdradziła też, że założy stronę internetową, na której "będzie opowiadać o nowej ścieżce kariery". Rosińska ostatni raz była w Polsce rok temu i na razie nie planuje kolejnej wizyty. Zapewnia jednak, że "Polskę ma w sercu". - To są moje korzenie, o których zawsze pamiętam - skwitowała była aktorka.