Karolina Szostak opowiada o traumatycznych przeżyciach i pozuje do zdjęć w gorsecie. Fani nie są zachwyceni
Z jednej strony straszny wypadek, z drugiej pejcze i gorsety...
Ładna i sympatyczna dziennikarka o pełniejszych kształtach podbiła serca Polaków już dawno temu. W końcu prezentuje sportowe wiadomości w Polsacie już 20 lat. Teraz, gdy udało jej się zrzucić 20 kilogramów, stała się też inspiracją dla wielu kobiet i kluczowym tematem dla kolorowych magazynów.
Wywiad, którego ostatnio udzieliła, miał być o jej spektakularnej metamorfozie, książce i szukaniu miłości. Na to wskazywałaby też seksowna i odważna sesja zdjęciowa w otoczeniu przystojniaków. Niestety rozmowa potoczyła się swoimi torami, a Karolina Szostak opowiedziała o dzieciństwie, rodzinie i traumatycznym wypadku, z którego ledwo uszła z życiem. Jak takie wyznania komponują się z wyuzdanymi pozami, gorsetami i kabaretkami? Internauci są podzieleni.
Zobaczcie naszą galerię i oceńcie sami!
Co zainspirowało ją do przemiany?
"Jaki ona ma szczurzy ryj"
Karolina Szostak doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że wiele kobiet jest w nią wpatrzonych jak w obrazek. Fanki piszą do niej za pośrednictwem mediów społecznościowych, dziennikarka dzieli się z nimi zdobytą wiedzą i doświadczeniami. Jak się jednak okazuje, sukces ma też ciemną stronę, a telewizyjna gwiazda niejednokrotnie spotkała się w sieci z przykrymi komentarzami.
- _Ludzie różne rzeczy piszą pod zdjęciami w internecie. Wtedy mnie obrażali i teraz też mnie obrażają. Chwalili i teraz też chwalą _– stwierdziła. – _Ale piszą też: "Nie, no wygląda strasznie! Jaki ona na szczurzy ryj. A te nogi kołkowate jej zostały. Ona jest jakaś przerobiona" _– dodała.
Wypadek, który wszystko zmienił
Gdy dziś patrzymy na jej zdjęcia, ciężko wyobrazić sobie, że w dzieciństwie była „szkieletorem z krótkimi włosami”. Dziennikarka przyznała, że przybierać na wadze zaczęła dopiero w wieku 15-16 lat, czyli wtedy, kiedy zaczęła występować w "5, 10, 15". Jak to się stało, że świat show-biznesu nie zawrócił jej wtedy w głowie?
- Ja myślę, że wtedy nie było tak dużej świadomości show-biznesu. Poza tym, ja tam byłam tylko niespełna rok, bo miałam poważny wypadek samochodowy. Po trepanacji czaszki byłam łysa i miałam zeza. Od nowa uczyłam się chodzić, mówić. Wciąż mam kłopoty z zapamiętywaniem – wyznała Szostak. Dziennikarka opowiedziała też o tym, jak trudne było to doświadczenie dla jej mamy, która w szpitalu dowiedziała się, że jej córka ma marne szanse na przeżycie.
"Karolina Szostak szuka męża"
W wywiadzie z Szostak nie mogło zabraknąć wątku jej rzekomych poszukiwań drugiej połówki. Dziennikarka jest singielką, w co ciężko uwierzyć zarówno dziennikarzom, jak i internautom, którzy wciąż wiążą jej metamorfozę z chęcią znalezienia męża. Telewizyjna gwiazda uczciwie przyznaje, że owszem chciałaby być w związku, ale nie szuka miłości na siłę.
Karolina Szostak
Wydaje się, że ten szczery, intymny i momentami poruszający wywiad zupełnie umknął uwadze internautów, którzy skupili się na seksownych i odważnych fotkach dziennikarki, jednocześnie zauważając, że nie do końca przypomina siebie.
- Pewnie, schudła i wygląda świetnie... ale zapewne całkiem inaczej niż na tym zdjęciu! Retusz... - stwierdziła jedna z internautek.
- W życiu bym jej nie poznała, widząc to zdjęcie! Całkiem inna twarz. - wtóruje jej kolejna.
- _Tragedia co za Photoshop, nie znam tej twarzy! _- komentuje kolejna. (Zachowano oryginalną pisownię)
Zgadzacie się z tymi opiniami?