Karolina Szostak: ryzyko się nie opłaciło. Dodała sobie kilogramów
Dziwaczna kreacja zniekształciła jej sylwetkę
Dwie książki o odchudzaniu i próba przekonania całej Polski, że chcieć to móc. "Spektakularna" metamorfoza dziennikarki Polsatu budzi wątpliwości. Z jednej strony zdjęcia eksponujące wdzięki, we wszystkich kolorowych czasopismach, z drugiej - tęsknota za Karoliną, z czasów, kiedy było jej więcej.
Sama nie wie, czego chce
Karolina Szostak dopięła swego i osiągnęła osobisty sukces - znacząco schudła. Jednak jej ostatnie poczynania w mediach, a zwłaszcza kreacje, w których się prezentuje, nie świadczą o tym, że chciałaby, aby mówiono tylko o kilogramach, których już nie ma.
Po co to wszystko?
Nie można odebrać jej tego, że po "spektakularnej" metamorfozie, wyglądała rewelacyjnie. Tylko dlaczego teraz sobie to robi? Luźna, a ponadto źle dopasowana biała sukienka i poszerzający tiul na ramionach - wygląda to mało korzystnie. Ostatecznie Szostak nie musi świecić ciałem, gdzie tylko się da. Tylko po co dodawać sobie kilogramów?