Karolina Wajda: Posiadanie dzieci jest kwestią miłości, a nie kalkulacji
None
Karolina Wajda, Beata Tyszkiewicz
Karolina Wajda dołączyła do grupy gwiazd, które głośno i szczerze mówią o decyzji nieposiadania dzieci.
Zjawiła się w Dzień dobry TVN i jasno dała wszystkim do zrozumienia, co myśli o powoływaniu do życia potomstwa z czystej kalkulacji. Widzowie porannego show mogli przecierać oczy ze zdumienia. W końcu nie codziennie takie tematy poruszane są w tym ułożonym i przewidywalnym programie.
_ Kwestia posiadania dzieci jest kwestią miłości, a nie kalkulacji. Ja nie mam dzieci, bo widocznie mój instynkt nie był dostatecznie silny, by przełamać zdrowy rozsądek_ - rozpoczęła swoją odważną wypowiedź córka Beaty Tyszkiewicz i wpisała się do nieformalnego grona bezdzietnych "koleżanek", takich jak Agnieszka Szulim czy Grażyna Torbicka.
aos/bż
Karolina Wajda, Andrzej Wajda
Ale tak naprawdę myślę, że to jest kwestia miłości. Że jeżeli ktoś chce spróbować szukać dla siebie wytłumaczenia, dlaczego nie ma dzieci, to zawsze znajdzie takie wytłumaczenie: że jest niewygodnie, że jest za drogo, że warto poczekać. A dzieci można przecież mieć nawet w trudnych okolicznościach. Gdyby było inaczej nasz gatunek by nie przetrwał - tłumaczyła Karolina Wajda na kanapie Dzień dobry TVN.
Karolina Wajda
Przeciwnicy tego stanowiska mogą zarzucić Wajdzie podstawowy brak doświadczenia. Skąd może wiedzieć, co traci lub zyskuje, skoro nie ma dzieci? Na tego typu argumenty córka Beaty Tyszkiewicz również ma odpowiedź.
Karolina Wajda, Beata Tyszkiewicz
Wiem, czym jest miłość macierzyńska, bo mam mamę, która mnie kocha. I żałuję, że nie przyjdzie mi tej miłości skosztować samej. Ale z drugiej strony, gorzej jest zmuszać się do posiadania dzieci. Znam kilka osób, które mają dzieci niejako wbrew sobie i wiem, że to jest niedobre- wyznała pani Karolina zaskoczonym prowadzącym porannego show.
Grażyna Torbicka
Wajda nie jest pierwszą znaną kobietą, która otwarcie opowiada o kluczowych dla niej wyborach. Grażyna Torbicka, jedna z najbardziej szanowanych polskich prezenterek, również nie zdecydowała się na powiększenie rodziny.
Tak Torbicka skomentowała brak potomstwa w rozmowie z Rewią:
Sama czasami zastanawiam się nad naszą relacją, bo przecież oboje z powodu swojej pracy poznajemy tak wiele osób. I jeszcze w dodatku nie mamy dzieci. Niektórzy twierdzą, że to dzieci scalają, ale my jesteśmy przykładem, że nie mając dzieci, można żyć szczęśliwie.
Agnieszka Szulim
Agnieszka Szulim wyrasta powoli na naczelną polską skandalistkę. Chętnie dzieli się z mediami historią o powiększeniu biustu i przemyśleniami na temat innych celebrytów.
Gwiazda TVP od lat powtarza, że nie chce mieć dzieci.
Żyjemy w społeczeństwie, które wywiera taką presję, sprawiając, że w kobiecie, która nie chce szybko zostać matką rodzi się jakieś poczucie winy. A my nie jesteśmy maszynkami do rodzenia dzieci. Myślę, że same powinnyśmy decydować o tym, czy i kiedy mieć dziecko - mówiła w rozmowie z tygodnikiem Twoje Imperium.
Doda
Z podobnego założenia wychodzi Doda, która nie tylko nie ma czasu na uporządkowanie życia osobistego, ale też sama często zachowuje się jak duże, rozkapryszone dziecko.
Nie mam zupełnie instynktu macierzyńskiego. Nie czuję się jak moje rówieśniczki. Mam zupełnie inne priorytety w życiu. W tym 10-leciu nie planuję być w ciąży - powiedziała w rozmowie z tygodnikiem Na żywo.
Małgorzata Potocka
Małgorzata Potocka, ukochana Jana Nowickiego, nie ma dzieci i wynika to z jej świadomej decyzji.
Tancerka i choreografka przyznaje, że nigdy nie myślała o tym, by mieć dzieci, bo zawsze była pochłonięta pracą.
Nigdy nie miałam czasu na dzieci i nie wyobrażałam sobie siebie jako matki. Jestem osobą, której to nigdy do niczego nie było potrzebne. Moja matka mnie tak wychowała, sama była wiecznie zajęta i to przechodzi z matki na dziecko. Myślałam sobie, że jakbym tak bardzo chciała mieć dziecko to mogłabym je adoptować, ale nie mam czasu. To nie jest żadne moje niepowodzenie. Ja lubię być wolna, a dzieci zabierają wolność - mówiła w wywiadzie dla Faktu.
Maria Peszek
W ostatnich tygodniach na polskiej scenie muzycznej mocno namieszała Maria Peszek, artystka, która swoją nową płytą mogła podpaść wielu bardziej konserwatywnym środowiskom.
Piosenkarka szczerze opowiedziała o swoich macierzyńskich dylematach w utworze Nie wiem czy chcę.
Nie urodzę syna nie posadzę drzewa nie zbuduję domu nie nie wiem jak ci to powiedzieć więc ci to zaśpiewam nie urodzę syna nie posadzę drzewa Nie wiem czy chcę rozmnażać się nie wiem czy chcę ciąg dalszy swój mieć Kocham Cię najbardziej na świecie ale nie chcę mieć dzieci nie chcę być matką i co ty na to i co ty na to nie będziesz tatą nie
Co myślicie o gwiazdach, które śmiałymi deklaracjami wsadzają przysłowiowy kij w mrowisko i pobudzają opinię publiczną do dyskusji?