Karpiel-Bułecka po śmierci ojca może liczyć na Krupińską i jej rodzinę. "Stali się sobie jeszcze bardziej bliscy"
Sebastian Karpiel-Bułecka niedawno musiał zmierzyć się ze śmiercią ojca. Wcześniej zdążyli się pogodzić. To zasługa jego ukochanej, Pauliny Krupińskiej i jej rodziny, w której muzyk znalazł oparcie.
Relacje Sebastiana Karpiela-Bułecki ze zmarłym pod koniec stycznia tego roku ojcem nie zawsze układały się dobrze. rodzice lidera grupy Zakopower rozstali się bowiem niedługo po jego narodzinach. Wychowywała go głównie mama. To jednak ojciec zaszczepił w nim miłość do muzyki.
To Paulina Krupińska, z którą Karpiel-Bułecka związany jest od lat, namówiła ukochanego, by spróbował dać ojcu szansę. Sebastiana zmieniła także miłość do córki, półtorarocznej dziś Antoniny. Od dłuższego czasu obserwuje również, jak matka jego dziecka doskonale dogaduje się ze swoimi rodzicami. W wielu wywiadach Miss Polonia 2012 podkreślała, że są dla niej wzorem do naśladowania. Przed śmiercią ojca Sebastian pogodził się z tatą i regularnie go odwiedzał.
- Muzyk dostał też ogromne wsparcie od ojca pani Pauliny. Obaj dość szybko przypadli sobie do gustu i znaleźli wspólny język - czytamy w "Świat i ludzie". Przyszły teść artysty dostrzegł w nim przede wszystkim miłość do rodziny i tradycyjnych wartości. Zrobiło to na nim wrażenie.
- Zawsze dobrze się rozumieli, a teraz, gdy ojciec Sebastiana odszedł, stali się sobie jeszcze bardziej bliscy - podsumował w rozmowie z tygodnikiem znajomy Karpiela-Bułecki.