Kasia Kowalska przeszła COVID-19. Konsekwencje odczuwa do dziś
Katarzyna Kowalska przechorowała COVID-19 wiele miesięcy temu, a mimo to do dziś odczuwa jego przykre konsekwencje. Opowiedziała o tym w rozmowie z "Super Expressem".
Katarzyna Kowalska zapewnia, że docenia dziś każdy spokojny dzień. Ostatnie miesiące były dla piosenkarki szczególnie trudne. Choroba córki na stałe mieszkającej za granicą, a później także i jej, dały się artystce we znaki. Choć mimo podejrzeń piosenkarki jesienią ubiegłego roku Oli nie zaatakował koronawirus, a adenowirus, COVID-19 i tak dotknął rodzinę Kowalskiej.
Jak wyznała w rozmowie z "Super Expressem" Katarzyna Kowalska, w tym roku sama przechorowała COVID-19. I choć od tego czasu minęło wiele miesięcy, do dziś doświadcza skutków ubocznych infekcji.
Największe metamorfozy gwiazd
- W swoje urodziny byłam pierwszy raz zaziębiona i musiałam odwołać spotkanie ze znajomymi. Pierwszy raz byłam chora. To jest efekt tego, że w kwietniu wszyscy przeszliśmy COVID. Wszyscy czujemy jego skutki - wyznała Kasia Kowalska w rozmowie z tabloidem.
Co konkretnie daje się artystce we znaki? Kowalska zdradza, że zarówno jej forma fizyczna, jak i umysłowa nie jest taka, jak przed chorobą.
- Jest regres pamięciowy, jest regres mięśniowy, zmęczenie i bóle. Ale nie rozmawiajmy o tym, bo to źle wpływa na mój image - zażartowała artystka.
Trwa ładowanie wpisu: instagram