Szybko zgodziła się na rozbieraną sesję
Kasia Moś zyskała popularność i rozpoznawalność zaledwie kilka miesięcy temu, gdy wygrała krajowe eliminacje do Eurowizji 2017, ale zanim do tego doszło, udało jej się już pojawić na okładce magazynu "Playboy". Piosenkarka do zdjęć pozowała z psami przeznaczonymi do adopcji. Tym samym jej rozbierana sesja zyskała drugie dno, a Moś została drugą Joanną Krupą - gwiazdą, która nagością wzbudza zainteresowanie tematami ważnymi dla obrońców praw zwierząt.
Sesja powstała z miłości do zwierząt, a Kasia na swoim instagramowym profilu pisała o niej tak: "Pieski ze schroniska na Paluchu zaprosiły mnie do wspólnej sesji zdjęciowej. Rezultaty naszej pracy już w sklepach. Pamiętajcie te cudowne stworzenia czekają na nowy, kochający dom - trzymam za Was kciuki! Zapraszam na stronę www.napaluchu.waw.pl. Może ktoś z Was przygarnie, któregoś z piesiów lub kotków. PS: Żadne zwierzątko nie ucierpiało podczas pracy na planie. Chyba, że do takowego traktowania można zaliczyć zdecydowanie przekroczoną dawkę dziennego (a nawet tygodniowego) spożycia psich smaczków!!!" (zachowano oryginalną pisownię).
Bez względu na szczytny cel, półnagie zdjęcia to nadal kąsek dla wielbicieli artystki. Moś udowodniła, że ma fantastyczne ciało!
Od lat czeka na swój moment
30-latka ma teraz swoje 5 minut. Gwiazda od lat starała się o podobną szansę. Śpiewa przecież od dziecka, wzięła udział w "Must Be The Music", gdzie zajęła trzecie miejsce, brała udział w eliminacjach do Eurowizji w 2006 roku. Wówczas miała zaledwie 19 lat i wyglądała nieco inaczej niż obecnie. Czy wtedy ktoś zaproponowałby jej sesję w "Playboyu"?
Kasia Moś w klipie z 2006 roku
11 lat temu Moś nagrała piosenkę "I Wanna Know". Teledysk do niej nie był dziełem sztuki, a Kasia prezentowała się w nim dość kiczowato. Utwór został napisany przez Roberta Jansona i wpadał w ucho, jednak nie na tyle, by 19-latka wygrała nim polskie eliminacje do Eurowizji.
Już wtedy Moś miała fantastyczną figurę, którą w klipie z pokazała, zakładając kusy top i mini. Wówczas jednak młodziutka Kasia nie miała w sobie seksapilu, który bije od niej obecnie.
Idealna kreacja na scenę
Na początku 2017 roku do Moś uśmiechnęło się szczęście. Dziewczyna zwyciężyła w preselekcjach do uwielbianego w Europie konkursu piosenki. W maju stawiła się na kijowskiej scenie podczas pierwszego z dwóch półfinałów. Poszło jej na tyle dobrze, że weszła do finału.
Wyglądała przy tym olśniewająco! Biała kreacja podkreślała wszystkie walory jej kobiecej figury. Sukienka wydobyła wąską talię, dodała objętości biodrom, uwypukliła biust. Do tego jasne włosy, ładna buzia i świetny głos - Moś ma wszystko, aby zostać prawdziwą gwiazdą.
Jeśli pokazywać dekolt, to w szczytnym celu
Moś jest smukła, ale ma piękny dekolt. Nic dziwnego, że lubi go podkreślać. Kreacja, którą miała na sobie podczas krajowych eliminacji do Eurowizji okazała się strzałem w dziesiątkę, a kolejne były do niej podobne.
Piosenkarka zdaje sobie sprawę ze swoich fizycznych atutów i wykorzystuje je doskonale. Gdy zgadzała się na sesję do "Playboya", postawiła warunek - miały jej towarzyszyć zwierzęta przeznaczone do adopcji. Dzięki temu sesja była wyjątkowa i wartościowa pod różnymi względami, nie tylko estetycznymi.
Będzie drugą Górniak?
"Playboy" z Moś na okładce ukazał się w październiku 2016, kilka miesięcy przed sukcesem piosenkarki. Po eliminacjach, które wygrała w lutym 2017 roku, wszyscy zaczęli mówić o ślicznej i utalentowanej wokalistce. Teraz, kiedy weszła do finału konkursu Eurowizji, to nasza nadzieja na powtórkę sukcesu sprzed lat w wykonaniu Edyty Górniak.
Okazuje się, że dobra passa Moś jest dla niektórych okazją do zarobienia. W internecie można kupić archiwalne numery pisma z rozbieraną sesją piosenkarki. Ich cena jest znacznie wyższa od rynkowej
Skromna dziewczyna?
Moś wydaje się skromną dziewczyną, która ciężko pracuje. Wystarczy prześledzić jej konto na Instagramie, by stwierdzić, że nie jest celebrytką nastawioną na łatwy sukces oparty na półnagich zdjęciach wrzucanych do sieci.
Ma potencjał. Czy go wykorzysta?
Na co dzień wokalistka nie ubiera się wyzywająco, nie odsłania wiele. Dekolt czy zgrabne nogi pokazuje na scenie albo w teledyskach, ale i to nie w sposób wulgarny, wręcz przeciwnie. Moś ma delikatną urodę, którą podczas jej zmagań w Kijowie wydobywa i podkreśla sztab specjalistów od wizerunku. Wiadomo, że Eurowizja to nie tylko świetne głosy, ale i doskonały wygląd.
Kasia Moś udowodniła, że tkwi w niej ogromny potencjał. I mowa nie tylko o talencie. Jak podobają wam się rozbierane zdjęcia piosenkarki?