Trwa ładowanie...

Katarzyna Bosacka jest żoną ambasadora. Nie miała łatwo

"Gotowałam sama, zakupy robiłam sama, jak trzeba było - odwoziłam dzieci do szkoły" - powiedziała gwiazda w najnowszym wywiadzie.

Katarzyna Bosacka jest żoną ambasadora. Nie miała łatwoŹródło: East News
d3ivngf
d3ivngf

Katarzyna Bosacka jest jedną z najbardziej lubianych polskich gwiazd. Prezenterka prowadzi programy o zdrowym odżywianiu w TVN Style, a prywatnie jest żoną ambasadora RP w Kanadzie. Teraz Bosacka udzieliła wywiadu, w którym wyznała, że jej życie wcale nie wygląda tak kolorowo, jak mogłoby się wielu wydawać.

Okazuje się, że prezenterka wcale nie opływa w luksusy ze względu na pozycję swojego męża.

ZOBACZ: Katarzyna Bosacka o ulubionych daniach na święta wielkanocne

- Niektórzy myślą, że żona ambasadora jest noszona w lektyce i ma kamerdynera. Gotowałam sama, zakupy robiłam sama, jak trzeba było - odwoziłam dzieci do szkoły. Naczynia też same się nie zmywały, więc mieliśmy rozpisany grafik zmywania, ambasador też. No, poza Frankiem, który był wtedy bardzo mały... - powiedziała w wywiadzie ze "Świat i ludzie".

d3ivngf

Katarzyna Bosacka przyznała, że teraz Franek ma coraz więcej obowiązków. Gwiazda opowiedziała też o tym, jak godzi częste wyjazdy ze szkołą dzieci.

- Zosia jest w ostatniej klasie gimnazjum, Maria w przyszłym roku będzie zdawać maturę, gdyż naukę zaczynały w Kanadzie, gdzie rozpoczyna się ona rok wcześniej. Dzieci są przyzwyczajone do przeprowadzek. Ale zawsze płaci się jakąś cenę, coś jest za coś. Z jednej strony dziewczynki mówią po polsku, francusku i angielsku. Z drugiej, gdy wracamy, w szkole jest im trudniej. Ale w takiej grupie zawsze znajdzie się pomoc, korepetycje i dają radę.

W ostatnim czasie gwiazda TVN Style mocno zeszczuplała. Zdradziła, czy stosuje jakąś dietę.

- W tym roku kończę 47 lat i nie wstydzę się wieku. Jestem dumna ze zmarszczek i niczego nie będę sobie poprawiać. Ale przychodzi taki moment w życiu kobiety, kiedy zaczyna się wszystko, że tak powiem, trochę sypać, zwalniać. Od ostatniego porodu mam kłopoty z tarczycą, jej niedoczynnością. Uważam na to co jem, nieraz walczę ze sobą. Bo zawsze trzeba walczyć. Współtworzę program "Z Bosacką na diecie" i znów się odchudzam. Ale nie chodzi tylko o to by się "wylaszczyć". Bardziej - o zdrowie. Gdy zdrowo chudniemy - odmładzamy się.

d3ivngf
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3ivngf

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj