Katarzyna Bujakiewicz opowiedziała o obietnicy, którą dała Ani Przybylskiej. Taka przyjaciółka to skarb
[GALERIA]
Kiedy prawie trzy lata temu zmarła Anna Przybylska, cała Polska płakała. Niestety aktorka przegrała walkę z nowotworem. Kiedy znajomi z branży udzielali wielu wzruszających wywiadów, Katarzyna Bujakiewicz postanowiła nie komentować śmierci swojej przyjaciółki. Jak się okazuje, aktorka chciała wywiązać się z pewnej obietnicy.
Wyjątkowa relacja
Kiedy Przybylska i Bujakiewicz poznały się lata temu, od razu wiedziały, że zostaną przyjaciółkami. Były młode, temperamentne i wyróżniały się ogromnym poczuciem humoru. Kiedy Ania przeprowadziła się z Jarkiem Bieniukiem do Poznania, Kasia stała się częstym gościem w ich domu.
Zwariowane kumpele
Bujakiewicz i Przybylska były nierozłączne. Aktorki spędzały ze sobą sporo czasu.
- Jarek akurat wyjechał na jakiś mecz. Zadzwoniłam z pociągu z Warszawy, że wracam. Ania: "Wpadaj koniecznie, czekam”. Po drodze przypomniało mi się, że przecież są walentynki, zaszłam więc do kwiaciarni. Panowie przede mną brali po jednym kwiatku, a ja mówię: "Poproszę ten największy bukiet". Pukam do drzwi, Ania otwiera, patrzy na mnie i mówi: "Wiedziałam, Bujakiewicz, że coś odpie*dolisz... Też się przygotowałam". Wchodzę, a tam w salonie przygotowana kolacja przy świecach, szampan. I zrobiłyśmy sobie romantyczny wieczór" – Bujakiewicz wspomina swoją przyjaciółkę w biografii Ani Przybylskiej.
Wsparcie do ostatnich dni
Kiedy Przybylska zaczęła walkę z nowotworem, Bujakiewicz dodawała jej otuchy. Kiedy Ania wiedziała, że nie zostało jej zbyt wiele czasu, przyjaciółka obiecała jej, że będzie wspierała Jarka Bieniuka w opiece nad dziećmi. Dodatkowo aktorka postanowiła, że nie będzie komentowała w mediach śmierci gwiazdy "Złotopolskich". Po prawie trzech latach zrobiła wyjątek. Już niebawem w sprzedaży pojawi się długo zapowiadana biografia Ani Przybylskiej.
Aktorka zmarła 5 października 2014 r. Chorowała na raka trzustki. Miała 36 lat.