Katarzyna Dowbor: praca pogarsza jej stan zdrowia?

Katarzyna Dowbor od kilku lat zmaga się z chorobą tarczycy. Wielokrotnie narzekała na związane z nią dolegliwości, takie jak: rozdrażnienie, kołatanie serca, czy opuchlizna powodowana zażywaniem sterydów niezbędnych w terapii. Prezenterce, która uwielbia sport i zawsze bardzo dbała o sylwetkę, trudno pogodzić się również z dodatkowymi kilogramami.

Niestety przyrost wagi to jedna z wielu konsekwencji kłopotów z tarczycą.

Dowbor, która po kilku latach nieobecności w telewizji wróciła jako prowadząca program „Nasz nowy dom”, ma powód do dumy. Program telewizji Polsat, w którym ekipa budowlano-remontowa pomaga najbardziej potrzebującym rodzinom, odniósł wielki sukces. Kasia świetnie odnalazła się w roli prowadzącej, a widzowie polubili ją za jej naturalność i serdeczne podejście do bohaterów programu.

Niestety okazuje się, że praca ma negatywny wpływ na zdrowie prezenterki. Dowbor sześć dni w tygodniu spędza na planie. Ekipa musi w zaledwie pięć dni skończyć pracę, a niektóre domy są w bardzo złym stanie.

Napięcie i presja czasu powodują u Katarzyny stres, którego powinna unikać.

Do końca życia muszę być pod kontrolą lekarza. To taka choroba, z którą chory zostaje na zawsze. Ona może się uaktywniać, trzeba ją stale kontrolować. Jeśli długo jestem na planie zdjęciowym, zmienia mi się poziom tyreotropiny we krwi. Tarczyca tego nie lubi, źle wpływa na nią stres. Więc nie powinnam się denerwować - powiedziała w rozmowie z "Twoim Imperium".

Mamy nadzieję, że stan zdrowia prezenterki będzie się poprawiał i mimo przeciwności Dowbor nadal będzie gospodynią programu „Nasz nowy dom”!