Katarzyna Figura kończy 56 lat. Zobaczcie, jak zmieniła się przez lata
[GALERIA]
22 marca najsłynniejsza polska aktorka obchodzi urodziny. My przypominamy wam burzliwą historię związku z reżyserem, Ablem Ferrarą.
*Wprowadził mnie w świat dzikiego seksu i narkotyków *– mówiła Katarzyna Figura, wspominając spotkanie z amerykańskim reżyserem Ablem Ferrarą. Czy w dobie poprawności politycznej, sprzeciwu wobec seksizmu oraz głośnej akcji #metoo, Katarzyna Figura zdobyłaby się dziś na tak odważną wypowiedź?
Kasia i Abel
W latach 90. ich romans odbił się w mediach głośnym echem i wywołał spore kontrowersje. Aktorka wyjechała do Stanów, zostawiając w Polsce męża, Jana Chmielewskiego i ich małego syna. Przez wiele lat zastanawiano się, dlaczego tak wpływowy twórca nie pomógł zaistnieć swojej kochance w Hollywood.
Seks tylko dla zabawy
Katarzyna Figura ma na to prostą odpowiedź - Spałam z wieloma reżyserami, producentami i aktorami, ale nigdy dla kariery– zacytował jej słowa tygodnik "Życie na gorąco".
W Polsce stała się symbolem seksu i w krótkim czasie zdobyła popularność, o której często inne aktorki mogą jedynie pomarzyć. Nic dziwnego, że wkrótce Polska przestała jej już wystarczać i Figura zapragnęła zrobić karierę w Hollywood. Ambitne plany pokrzyżowała jej jednak nieplanowana ciąża, ślub i wreszcie narodziny syna. Świeżo upieczona mężatka nie czuła się jednak dobrze w roli kury domowej.
Podróż w nieznane
Ku zgorszeniu niektórych, malutkiego syna oddała pod opiekę dziadków, a sama wyruszyła spełniać swój wielki sen. Najpierw wyemigrowała do Francji, na stypendium, później zaś prosto do głównego celu swojej podróży, Ameryki.
Udało jej się zaistnieć na dużym ekranie w filmie "Ryzykowne związki” z 1992 roku – ale jeśli liczyła, że szturmem podbije serca amerykańskich widzów, musiała przełknąć porażkę i zadowolić się często mało znaczącymi epizodami.
Reżyser słynął z ekscentrycznego charakteru
Jak podawały wówczas tabloidy, 30-letnia aktorka nie rozpaczała zbyt długo, a rolę pocieszyciela chętnie przyjął 41-letni kontrowersyjny reżyser Abel Ferrara (m.in. "Zły porucznik").
- * Przygoda z Ablem to był eksperyment... Żywioły... Otworzył mnie seksualnie* – mówiła aktorka, wspominając szalone imprezy z udziałem prawdziwych gwiazd urządzane w jego domu.
Figura mocno zadurzyła się w swoim starszym towarzyszu, a z jego strony było to chyba nawet coś więcej. - Chciał, żebym została jego żoną. I żebym mu urodziła dzieci. Zareagowałam na to śmiechem i chyba go wtedy spłoszyłam. Ale trudno było się nie śmiać, Abel to nieprawdopodobny wariat, kompletny szaleniec.
Gorzkie rozstanie
Rozstali się wreszcie, bo Ferrara nie potrafił dotrzymać jej wierności. Ale Figura nie żałowała, że tak potoczyły się ich losy. Aktorka zdawała sobie sprawę, że związek z reżyserem jest destrukcyjny i nie wróży niczego dobrego... Postanowiła również zakończyć przygodę w Stanach i zdecydowała się na powrót do Polski. Dlaczego Ferrara nigdy nie zaproponował jej roli w żadnym filmie?
Kasia po latach
- Twierdził, że jest zachwycony moim aktorstwem, ale nie ma dla mnie roli – powiedziała – I to był mój największy ból związany z tym związkiem. Mógł przecież dać mi chociaż małą rólkę, a moja pozycja znacznie by wzrosła.
Jest jednak dobra strona tej sytuacji. Nikt nie może jej zarzucić, że zrobiła karierę przez łóżko.
Z Warszawy nad morze
27 maja 2000 aktorka poślubiła amerykańskiego biznesmena, Kaia Schoenhalsa. W 2012 w wywiadzie dla „Vivy” wyznała, że przez lata była ofiarą przemocy domowej. Od tamtej pory toczy się sprawa rozwodowa między obojgiem małżonków.
Po rozstaniu z mężem, w 2014 roku, aktorka zdecydowała przeprowadzić się z Warszawy do Gdyni, gdzie na nowo układa sobie życie, prywatne i zawodowe. Dziś mieszka z matką i dwiema córkami.
Widywana jest na deskach Teatru Wybrzeże i w Teatrze Szekspirowskim. W marcu zagrała w spektaklu "Bella Figura” w reżyserii Grzegorza Wiśniewskiego, a także wzięła udział w zdjęciach do nowego filmu Marka Koterskiego, "7 uczuć”.