Katarzyna Figura odkłada operację ręki. Boi się, że straci dzieci
[GALERIA]
Katarzyna Figura nie ma ostatnio najłatwiejszych dni. Poza problemami związanymi z rozwodem, aktorka zmaga się też z kłopotami zdrowotnymi. Filmowa gwiazda boryka się niedowładem dwóch palców prawej ręki. Jej problemy zaczęły się po bójce z mężczyzną pod koniec lat 80.
Ostatnio pojawiła się szansa, aby operacyjnie naprawić tę niesprawność. Okazuje się jednak, że do zabiegu nie dojdzie. Aktorka boi się, że jej nieobecność może wykorzystać były mąż, który podczas sprawy rozwodowej sugerował, że jest ona złą matką i próbował odebrać dzieci. Dlatego też woli skupić się na dzieciach, niż na własnym zdrowiu.
Ból się nasilił
Przedwczesny entuzjazm?
Aby przywrócić palcom sprawność, konieczna jest nie tylko operacja, ale i długa rehabilitacja. Początkowo aktorka była pełna entuzjazmu i myślała już o wyznaczeniu terminu. Niestety ze względu na trwającą od pięciu lat batalię rozwodową z Kaiem Schoenhalsem, z którym walczy o córki rozmyśliła się.
- Kasia musiałaby po zabiegu przez długi czas chodzić na rehabilitację, możliwe, że ręka byłaby unieruchomiona przez kilka tygodni - wyznał rozmówca "Faktu".
Dzieci są najważniejsze
Według tabloidu, aktorka boi się, że jej były mąż wykorzystałby tę sytuację przeciwko niej w sądzie.
- On zrobi wszystko by dziewczynki z nim zamieszkały. Po tym co opowiadał na jej temat jest pewna, że oskarżyłby ją, że jest niepełnosprawna i nie może opiekować się córkami – powiedział informator gazety. - Wierzy, że ból dzięki tabletkom i zastrzykom przejdzie. A zabieg odłożyła – dodał. Czy to dobra decyzja?