Katarzyna Montgomery wspomina: "Byłam sparaliżowana"
Prowadząca program "The Story of My Life. Historia naszego życia" opowiedziała o walce z chorobą.
Katarzyna Montgomery rzadko pojawia się publicznie. Ostatnio natomiast mogliśmy zobaczyć ją na ramówce stacji Polsat. Fotoreporterom pozowała, podpierając się laską. To jedyna oznaka tego, że kilka lat temu z jej zdrowiem nie było najlepiej.
- 12 lat temu byłam sparaliżowana w wyniku działania bakterii, którą złapałam w Afryce. Musiałam czekać aż do końcówki ubiegłego roku, by dowiedzieć się, co mi naprawdę jest. Wcześniej stawiano błędne diagnozy i choroba się rozwijała - powiedziała w rozmowie z "Faktem".
Bywały chwile, że Montgomery nie mogła stać i chodzić o własnych siłach. Doskwierały jej ogromne bóle.
- Na szczęście trafiłam na fantastyczną osobę, która skierowała mnie do świetnego lekarza za granicą. W końcu się wyleczyłam i od niedawna nic mnie nie boli. Mogę znowu długo stać. A to pierwszy raz od 12 lat!
W 2006 r. Katarzyna Montgomery, Marcin Suder i Małgorzata Foremniak polecieli do Sierra Leone. Czekając na helikopter, dziennikarka kupiła wodę z podejrzanego sklepu. Już po chwili zorientowała się, że coś jest nie tak. Montgomery miała podejrzenie, że butelka została już wcześniej otwarta. Po powrocie do Polski prezenterce dokuczał silny ból nóg. Ostatecznie straciła w nich czucie. W jej organizmie rozwinął się wirus poliopodobny.