Katarzyna Pakosińska zakochana w mężu. Ich miłość jest jak z bajki
[GALERIA]
Katarzyna Pakosińska nigdy nie narzekała na brak pracy. Dzięki występom w Kabaracie Moralnego Niepokoju zyskała status gwiazdy. Nie było w Polsce osoby, która nie znałaby jej charakterystycznego śmiechu. Mało kto jednak wie, że artystka nie zawsze miała szczęście w miłości. Choć od niedawna czuje się spełniona u boku męża, Irakliego Batiashviliego, to nie zawsze na jej twarzy gościł uśmiech. Zobaczcie galerię.
Jej świat legł w gruzach
Katarzyna Pakosińska rozwiodła się z pierwszym mężem w 2008 r. To był dla niej cios. Jakby tego było mało, straciła pracę w Kabarecie Moralnego Niepokoju.
- W pierwszej chwili myślałam, że to koniec świata. W bezpardonowy sposób odebrano mi kawał swojego życia, mojej pasji. A realnie? Zostałam sama z malutkim dzieckiem, z kredytem, bez pracy, bez przyjaciół... Teraz widzę, że to wyszło tylko na dobre - powiedziała kiedyś na łamach "Vivy!".
Miłość spadła jak grom z jasnego nieba
Kabaretowa aktorka nie poddała się. Choć nie wierzyła, że jeszcze kiedyś się zakocha, postanowiła czerpać z życia pełnymi garściami. Podczas jednej ze swoich podróży, na planie filmu dokumentalnego "Tańcząca Gruzja", poznała pewnego gruzińskiego dziennikarza telewizyjnego. Para od razu wpadła sobie w oko. Uczucie powoli rozkwitało, aż w końcu Pakosińska uległa ukochanemu. Ich miłość była tak ogromna, że Katarzyna i Irakli Batiashvili nie wyobrażali już sobie życia bez siebie.
Gruziński ślub
Pół roku później byli już zaręczeni. W 2017 r. stanęli na ślubnym kobiercu. Od tej chwili artystka nazywa się Katarzyna Pakosińska-Batiashvili. Uroczystość odbyła się w zabytkowej katedrze wpisanej na listę światowego dziedzictwa UNESCO. XI-wieczna świątynia od stuleci jest miejscem koronacji i pochówku władców Gruzji oraz siedzibą najwyższych władz Gruzińskiego Prawosławnego Kościoła Apostolskiego.
Zrobili wyjątek
Para unika blasku fleszy. Tylko raz zgodzili się opowiedzieć o łączącym ich uczuciu w "Dzień Dobry TVN". Zresztą, Irakli, gdy poznał Katarzynę, nie miał pojęcia, że jest ona w Polsce gwiazdą. Zupełnie nie ciągnie go do show-biznesu, a i Pakosińska nie czerpie frajdy ze spacerów po czerwonym dywanie.
Jedynie ostanio zakochani zrobili wyjątek i pojawili się na jednej z warszawskich imprez. Nic więc dziwnego, że od razu otoczył ich wianuszek fotoreporterów.
Nie przejmowali się fleszami
Małżonkowie zachowywali się jak para nastolatków. Zapatrzeni w siebie nie szczędzili sobie czułości. Nie brakowało zatem ani pocałunków, ani miłosnych uścisków. Prawda, że dobrany z nich duet?