Katarzyna Paskuda – seksbomba sprzed lat ciągle zachwyca
Kobieta jak wino
Kilkanaście lat temu uchodziła za prawdziwą seksbombę. Nie miała oporów przed przyjmowaniem rozbieranych ról i pozowała w magazynach dla panów. Od dłuższego czasu woli stać po drugiej stronie obiektywu, choć gdy pojawia się na branżowych imprezach, nadal przykuwa uwagę zgromadzonych.
Można się było o tym przekonać w poniedziałek, 25 czerwca na nowej odsłonie Hotelu Novotel Poznań Centrum, gdzie pojawiła się Katarzyna Paskuda.
Seksbomba grająca przed laty w "Karierze Nikosia Dyzmy", "Plebanii", "Złotopolskich" i rozbierająca się dla "Playboya" nie zajmuje się już aktorstwem i modelingiem, co wcale nie znaczy, że narzeka na brak zajęć. Zobaczcie, jak Katarzyna Paskuda zmieniła się przez lata i czym się teraz zajmuje.
Marzenie o sławie
Katarzyna Paskuda, która we wrześniu skończy 39 lat, dzieciństwo spędziła w małej wiosce, ale już wtedy myślała o światowej karierze. Jako 16-latka opuściła Polskę i zamieszkała w Szwecji.
Początki za granicą były trudne – dziewczyna musiała godzić szkołę, dorywczą pracę i naukę języka. W końcu jednak dostała swoją szansę, gdy podjęła współpracę z agencją Sweden Models.
Odważna modelka
Wkrótce jednak wróciła do Płocka, gdzie zamierzała kontynuować naukę. Gdy jednak dowiedziała się o organizowanym w mieście castingu na modelkę, nie mogła przepuścić takiej szansy.
Paskuda pokonała konkurentki i podpisała umowę, która była początkiem głośnej kariery. Dziewczyna rzuciła się w wir pracy, chętnie pozowała do rozbieranych sesji, prezentując swoim wielbicielom idealne wymiary (90-60-90). Wkrótce otrzymała szansę wystąpienia przed kamerą.
Aktorka z ambicjami
Debiut fabularny w "Pierwszym milionie" (nie była wymieniona w czołówce) nie zwiastował wielkiej kariery w filmie, jednak Paskuda otrzymała wkrótce kolejne propozycje.
Pojawiała się w popularnych serialach, spektaklach telewizyjnych i filmach pełnometrażowych. I choć nigdy na pierwszym planie, to z czasem porzuciła modeling na rzecz aktorstwa. Kino był dla niej na tyle ważne, że zapisała się nawet do Warszawskiej Szkoły Filmowej na wydział aktorski.
Po drugiej stronie obiektywu
Mimo zaangażowania i ambicji Paskuda nie zrobiła wielkiej kariery aktorskiej. Dziesięć lat temu praktycznie zniknęła z ekranów, powracając na chwilę w 2012 r. ("Reguły gry") i 2016 r. ("Hel").
Nie oznacza to jednak, że narzeka na brak zajęć.
W ostatnich latach Paskuda była redaktorką prowadząca magazynu "Photo Culture", pomysłodawczynią i prezenterką "ToFoToTerapia" w TO TV.
Od lat jest związana z magazynem "Gentleman", który publikował jej fotografie. Od 2017 r. pełni w nim rolę redaktorki naczelnej.
Poza tym jest szczęśliwą mamą 5-letniego Fryderyka i 18-letniego Oliviera.