Katarzyna Skrzynecka o operacji męża. "Mogło być bardzo ciężko"
Katarzyna Skrzynecka dziękowała wczoraj publicznie personelowi jednej z klinik w Warszawie. Mąż aktorki trafił tam z nagłym przypadkiem innym niż koronawirus i otrzymał natychmiastową pomoc. Teraz wyznała, że czeka go operacja.
W niedzielę 23 marca Skrzynecka napisała na swoim profilu na Instagramie, że jej mąż Marcin Łopucki był pod kroplówką, przeprowadzono mu szereg badań i oboje czekali na decyzję, co dalej. "Sytuacja okazała się na tyle poważna, że nie obejdzie się bez operacji w ciągu najbliższych trzech dób" –napisała w kolejnym poście w niedzielę wieczorem.
Obejrzyj: Katarzyna Skrzynecka żegna Pawła Królikowskiego
Skrzynecka po raz kolejny dziękowała personelowi kliniki, bo "bez dzisiejszej błyskawicznej reakcji chirurga w Klinice Damiana i zabiegu doraźnie pozwalającego na czekanie do właściwej operacji, mogło być bardzo ciężko".
"Póki co mąż czeka bezpiecznie w domu. Jutro wraca do Kliniki na dłużej" – wyznała Skrzynecka pod niezwykłym zdjęciem rodzinnym.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
"Napisałam to wszystko tylko ku przestrodze, dla kogokolwiek w nagłych wypadkach zdrowotnych, innych niż koronawirus" – zaznaczyła żona Łopuckiego.
Przypomnijmy, że Katarzyna Skrzynecka i Marcin Łopucki są małżeństwem od 2009 r. Od tego czasu są wzorem zgody małżeńskiej. Aktorka w wielu wywiadach podkreślała, że właśnie od kiedy związała się z kulturystą, jest najszczęśliwsza, a jej dom jest pełen miłości.