Katarzyna Skrzynecka pisze o stanie zdrowia męża
Katarzyna Skrzynecka zdradziła fanom, że jej mąż Marcin pilnie potrzebował opieki lekarskiej. Gwiazda opisała, jak działają lekarze w dobie pandemii koronawirusa.
Koronawirus zmienił życie ludzi na całym świecie. Wielu obywateli Polski przebywa w domach. Zamknięto placówki oświatowe i kulturalne. Co więcej, biskupi zwolnili wiernych z obowiązku osobistego udziału w niedzielnych mszach świętych.
Koronawirus. Zakazano imprez masowych. Gwiazdy przekładają koncerty
Co rusz w mediach słyszymy o dynamicznie zmieniającej się sytuacji. Odwoływane są kolejne wydarzenia, zamykanych jest coraz więcej placówek i tak naprawdę nie wiadomo, co będzie działo się za chwilę.
Mąż Katarzyny Skrzyneckiej w ostatnich dniach potrzebował pomocy lekarzy. Jego stan zdrowia nie dotyczył koronawirusa, a innych przypadłości. Gwiazda nie kryła wdzięczności wobec jednej z klinik za poważne podejście do tematu.
Zresztą spójrzcie sami:
- Dziękuję klinice Centrum Medyczne Damiana w Warszawie za natychmiastową reakcję i pomoc służb medycznych w nagłym przypadku, innym niż koronawirus. Jednak zajęto się tu Marcinem natychmiast. Jest po USG i badaniach. Pod kroplówką. Bezpieczny. Pod kontrolą specjalisty, który przyszedł specjalnie, by pomóc w nagłym przypadku. Czekamy na decyzję o konieczności operacji... Napisałam to wszystko tylko ku przestrodze, dla kogokolwiek w nagłych wypadkach zdrowotnych, innych niż koronawirus - czytamy w poście.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Przypomnijmy, że Katarzyna Skrzynecka i Marcin Łopucki są małżeństwem już 9 lat. Para wzięła ślub cywilny 19 czerwca 2009 r. Od tego czasu są wzorem zgody małżeńskiej. Aktorka w wielu wywiadach podkreślała, że właśnie od kiedy związała się z kulturystą, jest najszczęśliwsza, a jej dom jest pełen miłości.