Katarzyna Skrzynecka wylądowała na pogotowiu
Niefortunny wypadek popsuł rodzinne wyjście
Katarzyna Skrzynecka wraz z rodziną wybrała się ostatnio do parku dinozaurów z okazji zakończenia roku szkolnego. Niestety, ten dzień nie skończył się dla niej zbyt dobrze.
Pechowy upadek
Katarzyna Skrzynecka wraz z mężem Marcinem Łopuckim i córką Alikią, postanowili ostatnio spędzić trochę czasu w rodzinnym gronie. Wyjście do parku dinozaurów okazała się wyjątkowo niefortunne dla aktorki.
Chwila nieuwagi
Podczas zwiedzania Skrzynecka upadła i uszkodziła sobie rękę.
– Jestem optymistką. Po wypadku byłam szczęśliwa, że po pierwsze to lewa ręka, a po drugie założyli mi gips tylko do łokcia – mówiła "Faktowi".
– W teatrze sobie radzę. Pracuję i do końca wakacji nie odwołam żadnych spektakli. Najbardziej bałam się o udział w serialu "W rytmie serca". Twórcy jednak szybko zdecydowali o zmianie scenariusza i moja bohaterka Marianna ma również złamaną rękę – zdradziła tabloidowi Skrzynecka.
Nieocenione wsparcie
Gwiazda może liczyć na wsparcie męża. Zresztą od lat uznawani są za jedną z najbardziej udanych par w show-biznesie. Ostatno świętowali nawet 10-lecie małżeństwa.
Para wzięła ślub cywilny 19 czerwca 2009 r. Skrzynecka w wielu wywiadach podkreślała, że od kiedy związała się z kulturystą jest najszczęśliwsza, a jej dom jest pełen miłości.
Oboje bardzo wspierają się w wyzwaniach zawodowych. Ona niekwestionowana osobowość telewizyjna, on mistrz świata w kulturystyce.