Chwila nieuwagi
Podczas zwiedzania Skrzynecka upadła i uszkodziła sobie rękę.
– Jestem optymistką. Po wypadku byłam szczęśliwa, że po pierwsze to lewa ręka, a po drugie założyli mi gips tylko do łokcia – mówiła "Faktowi".
– W teatrze sobie radzę. Pracuję i do końca wakacji nie odwołam żadnych spektakli. Najbardziej bałam się o udział w serialu "W rytmie serca". Twórcy jednak szybko zdecydowali o zmianie scenariusza i moja bohaterka Marianna ma również złamaną rękę – zdradziła tabloidowi Skrzynecka.