Kathy Griffin nie została poddana testowi na koronawirusa. Mimo kilku objawów
59-letnia amerykańska komiczka, Kathy Griffin napisała na Twitterze, że cierpi od kilku dni na straszne bóle. Trafiła do szpitala.
W połowie marca Kathy Griffin była wraz z mężem w Meksyku, od tamtego czasu oboje twierdzą, że nie mieli z nikim kontaktu.
Objawy, jakie miała Griffin, to głównie: ból mięśni, wymioty i biegunka. Gdy trafił na oddział ratunkowy, zrobiono jej USG i prześwietlenie płuc. Jednak, gdy okazało się, że nadal może oddychać, rentgen płuc nie wykazuje żadnych niepokojących wyników i nie ma bardzo wysokiej gorączki, nie przeprowadzono (ani u niej ani u jej męża) testów na obecność koronawirusa.
Griffin postanowiła zatem wrócić do domu i tam dojść do siebie i poddać się izolacji wciąż nie wiedząc, czy choruje na COVID-19. Na Twitterze zarzuciła prezydentowi Donaldowi Trumpowi kłamstwo, gdy ten chwalił się, że w USA przeprowadza się najwięcej testów na świecie.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Według ostatnich danych w Stanach Zjednoczonych ponad 68 tysięcy jest zarażonych koronawirusem, niemal tysiąc osób zmarło.