Katy Perry w "królewskiej" sukni. Skąpana w złocie zaśpiewała dla Karola III
Na koncercie zorganizowanym z okazji króla Karola II wystąpiła plejada gwiazd. Ale królowa sceny mogła być tylko jedna. Katy Perry rządziła nią niepodzielnie.
Katy Perry w "królewskiej" sukni. Skąpana w złocie zaśpiewała dla Karola III
Koronacja Karola III przejdzie do historii. Uroczystość odbyła się ze wszelkimi należnymi królowi ceremoniałami, a została zwieńczona muzycznym widowiskiem. Wokół koronacyjnego koncertu atmosfera była niemal tak gorąca, jak wokół samej ceremonii. Brytyjska kolorowa prasa donosiła, że występu dla Karola II odmówili topowi artyści: Adele, Ed Sheeran, Kylie Minogue, a nawet Elton John.
Jak się okazało, znalazła się całkiem inna plejada gwiazd, która uświetniła to podniosłe wydarzenie. Ostatecznie byli to m.in. Andrea Bocelli, Lionel Richie, zespół Take That oraz Katy Perry, która dosłownie błyszczała na scenie. Od piosenkarki w złotej kreacji trudno było oderwać wzrok.
Cała na złoto
Katy Perry, tak jak pozostali artyści, wystąpiła na zamku Windsor. Koncert w tych wyjątkowych okolicznościach przyrody został zorganizowany nie tylko dla króla i jego najbliższych - łącznie widowisko oglądało 20 tys. gości, w tym 10 tys. "poddanych", nieutytułowanych Brytyjczyków. Nie da się ukryć, że wśród zaproszonych osobistości to właśnie Perry wyróżniała się najbardziej. Najpierw zadała szyku na samej uroczystości, później wystąpiła na scenie w balowej, iście królewskiej sukni. Wyglądała niemal jak księżniczka Disneya!
Rzucała się w oczy
Obszerna kreacja piosenkarki niewątpliwie miała dodać dostojnego charakteru jej występowi. Katy Perry nie byłaby jednak sobą, gdyby jej stylizacja nie miała choć odrobiny pikanterii. Osobne rękawy, odsłonięte ramiona i odważny, głęboki dekolt to elementy, które z pewnością przyciągały wzrok nie tylko zebranych na koncercie, ale i telewidzów. Bez wątpienia, to był iście gwiazdorski strój. A jak wam się podoba?