Kazik Staszewski tłumaczy się z politycznych tekstów
Muzyk na swojej nowej płycie Kultu "Wstyd” postanowił zdystansować się do polityki, polityków i obu zwalczających się obozów. Twórczość Kazika od lat ma dość publicystyczny charakter.
_- Kiedyś rozmawialiśmy o tej mojej publicystyce w tekstach i o tym, że właściwie wszyscy się albo większość dopatruje różnych reakcji na aktualne lub mniej aktualne rzeczy, które się dzieją w życiu społecznym, ale też i każdego z nas indywidualnie. No w końcu nie jestem Ireną Santor _- mówił w Porannej rozmowie w RMF FM.
Teksty muzyka są wyraźnie polityczne. Świadczy o tym fragment jednego z utworów, który odnosi się do Donalda Tuska: "Ponieważ sprawy się tak pokomplikowały, za konsekwencje by pociągnąć mnie dziś chcieli. Nie wiem jak wy, lecz ja spier... do Brukseli". Druga część piosenki dotyczy Jarosława Kaczyńskiego: "sam na sam z kobietą nigdy też nie byłem, na wizji wielkiej w takim razie się skupiłem".
Czy muzycy powinni angażować się w sprawy polityczne?