Keanu Reeves to dusza towarzystwa. Przerwany lot nie zepsuł mu humoru
Keanu Reeves był na pokładzie samolotu z San Francisco do Burbank w Kalifornii, który musiał awaryjnie lądować przed dotarciem do celu. Współpasażerowie byli zachwyceni zachowaniem aktora, bo w niczym nie przypominał roszczeniowej gwiazdy.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Samolot linii United Airlines z Reevesem na pokładzie wylądował w miejscowości Bakersfield. Gwiazda "Matriksa" i "Johna Wicka" zamiast organizować sobie prywatny transport zastępczy, zaangażował się w ustalanie dalszego planu działania dla wszystkich pasażerów.
Obejrzyj: Kuba Wesołowski zaparkował auto na zakazie, zastawiając inne samochody
Wybrano wariant podróży busem do Los Angeles. Reeves nie tylko zabrał się w dalszą podróż ze wszystkimi, ale także zabawiał pozostałych pasażerów, wyszukiwał w telefonie ciekawostki na temat Bakersfield i był prawdziwą duszą towarzystwa.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Wspomnienia z tej niezwykłej podróży pojawiły się w mediach społecznościowych. Pasażerowie feralnego lotu byli zachwyceni postawą idola, którego mogli wcześniej podziwiać na wielkim ekranie.
O tym, że Keanu Reeves jest równym, a do tego niezwykle skromnym gościem, wiadomo nie od dziś. Od lat ma opinię filantropa o wielkim sercu, dla którego ważniejsze jest dobro współpracowników niż wysoka gaża. Aktor angażuje się także w pomoc chorym i potrzebującym. Niedawno wyszło na jaw, że założył fundację wspierającą dziecięce szpitale i opłaca badania związane z walką z rakiem.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.