Kiedyś miłość, dziś przyjaźń. Znajomość Małgorzaty Pieńkowskiej i Roberta Moskwy

– Małgosia jest osobą niezwykle pracowitą i zawziętą, w dobrym tego słowa znaczeniu. Jak się za coś bierze, to do końca – taki komentarz pod adresem Małgorzaty Pieńkowskiej padł z ust Roberta Moskwy. Wiadomo już, że aktorka skorzystała na odejściu Kacpra Kuszewskiego z ekipy "M jak Miłość". Teraz to ona będzie pierwszoplanową postacią serialu. Koledzy z planu nie kryją, że są z niej dumni. Przykładem na to jest właśnie wypowiedź, której Moskwa udzielił w rozmowie ze "Świat i ludzie".

Wydaje się jednak, że profesjonalizm to nie są jedyne cechy, które Moskwa w koleżance podziwia. Aktorka jest atrakcyjna, elegancka, ma urok osobisty, można na nią liczyć. I właśnie to udowadnia w trudnym dla niego czasie.

Żona aktora – Patrycja Cieślak, potwierdziła rozstanie. – Od tej decyzji nie ma już odwrotu – powiedziała w ostatnim czasie. Para nie mieszka razem, a w sądzie leży już pozew rozwodowy. W obliczu tej osobistej tragedii, przy Robercie Moskwie jest Małgorzata Pieńkowska. Według informatora "Świata i ludzi" aktor ciągle jest przygaszony, ale pomagają mu rozmowy z koleżanką. – Długie godziny spędza na rozmowach z Małgosią. Przy niej Robert czuje się pewnie, jest sobą – dodaje osoba z planu serialu.

Wiadomym jest, że tę parę kiedyś łączyło coś więcej. Moskwa adorował Pieńkowską przez dłuższy czas, a ona ulegała jego urokowi. Aktor wspierał koleżankę z planu, gdy przechodziła trudne chwile. Był blisko podczas jej rozwodu z Jackiem Sobalą, wspierał, kiedy wracała do normalnego życia po nowotworze. Potem ich drogi się rozeszły, a każde z nich zbudowało swoje szczęście na nowo.

Jednak teraz, kiedy to w życiu aktora nie dzieje się najlepiej, stara przyjaźń powróciła. – Dziś ich drogi się splatają. Na planie widać, że są dla siebie bardzo ważni – mówiła osoba obecna przy produkcji serialu.

Wygląda więc na to, że przyjaźń między tą dwójką wróciła do życia. Fani z pewnością chcieliby, aby odrodziło się również łączące ich kiedyś uczucie. My kibicujemy, by przyjaźń Pieńkowskiej i Moskwy przetrwała.