Kim jest Marek Torzewski? Tragiczna sytuacja w życiu gwiazdy
Marek Torzewski, według jego córki, ma poważne problemy zdrowotne. Mężczyzna od kilku miesięcy cierpi na nowotwór złośliwy.
Kim jest Marek Torzewski?
Marek Torzewski urodził się w 1960 w Rogoźnie w Wielkopolsce. W wieku 23 lat przeprowadził się do Łodzi, gdzie zaczął występować w Teatrze Wielkim. Następnie rozpoczął karierę poza granicami kraju. Śpiewał w La Scali w Mediolanie, a na przełomie pod koniec lat 90. występował również w Belgii, Francji i Portugalii.
Torzewski największy rozgłos zdobył za sprawą utworu “Do przodu Polsko!”, który długi okres pełnił funkcje nieoficjalnego hymnu reprezentacji Polski w piłce nożnej. Muzyk zahaczył również o politykę, gdy w 2004 r. kandydował do Parlamentu Europejskiego z listy Platformy Obywatelskiej.
Prywatnie jest mężem Barbary Romanowicz-Torzewskiej, z która ma córkę Agatę. Również ona poszła w ślady ojca i zajęła się muzyką.
Marek Torzewski - problemy artysty
Córka Marka Torzewskiego wyznała, że jej ojciec walczy z nowotworem złośliwym.
– Ojciec nie jest osobą, która o tym opowiada, ale jest w takim momencie, że powinien mieć trochę więcej spokoju. Leczenie trwa. Nie chcę wchodzić w detale, ale jest to rak złośliwy (...) Sytuacja nie jest łatwa dla niego i całej rodziny. Nikt nie jest przygotowany na taką chorobę, a to wszystko trwa już parę długich miesięcy – powiedziała Agata Torzewska.
Jednak to nie jedyny problem muzyka. W ostatnim czasie Marek Torzewski został skazany za przywłaszczenie kilku tysięcy złotych. Wobec tenora zasądzono karę grzywny w wysokości 5 tys. zł. Musi też oddać zagarniętą kwotę, czyli 4,5 tys. zł oraz zapłacić 570 zł kosztów sądowych.
W obronie artysty stanęła jego córka, która zdecydowała się na dramatyczne wyznanie na łamach serwisu Plejada.
– Nikt nie chce wysłuchać mojego ojca. (...) On jest w trudnej sytuacji zdrowotnej, bo jest osłabiony chorobą nowotworową. To już jakiś czas trwa. Ojciec nie jest osobą, która o tym opowiada, ale jest w takim momencie, że powinien mieć trochę więcej spokoju. Leczenie trwa. Nie chcę wchodzić w detale, ale jest to rak złośliwy - powiedziała.
– Mój ojciec jest wrażliwym człowiekiem tak, jak każdy artysta. W normalnych warunkach, w dobrym stanie zdrowia, odznaczałby się dobrą odpornością i odwagą, ale każdy jest człowiekiem. Jego dotyka zwłaszcza to, że sprawa jest nieprawdziwa, a on nie ma prawa do obrony i każdy bierze pod uwagę tylko jedną stronę – zapewniła Torzewska.