Kim Kardashian
Kim Kardashian systematycznie gubi kolejne kilogramy, które zostały jej po dwóch ciążach i mieści się w coraz mniejsze rozmiary. Gwiazdka, choć wygląda coraz lepiej, pragnęłaby ważyć jeszcze mniej. Z jakiego innego powodu ubierałaby się w za ciasne kreacje?
Ostatnio Kim pojawiła się na imprezie w klubie Hakkasan w Las Vegas. Wyglądałaby olśniewająco, bo sukienka, po którą sięgnęła, robiła wrażenie. Co z tego, jeśli celebrytka postanowiła wcisnąć się w za mały rozmiar?
Kreacja opięła jej szerokie biodra i zbyt mocno wyeksponowała biust. Satynowa, błyszcząca tkanina dodała Kardashian krągłości, ale i podkreśliła wąską talię. Ćwiczenia w gorsecie nie poszły więc na marne. Sukienka sięgała aż do połowy łydek, co odrobinę zrównoważyło odważny dekolt.
Specjaliści od makijażu i fryzury postarali się lepiej niż styliści - uczesanie odsłoniło smukłą szyję, a makijaż wydobył zalety urodziwej twarzy celebrytki. Gdyby nie sukienka, a raczej jej rozmiar, Kim wyglądałaby wspaniale.
No i mogłaby swobodnie oddychać. W tak obcisłej kreacji prawdopodobnie miała problem nie tylko z tym, ale i z poruszaniem się. Chyba że trening również w tej dziedzinie czyni mistrza - Kim jakiś czas temu pokazała się w stroju, który na pewno był równie komfortowy.
Zobaczcie!