Kim Kardashian zatrudniła armię prawników. Jej były ma kolejną sekstaśmę
Celebrytka martwi się, że kolejna sekstaśma sprzed lat zostanie opublikowana. Zapowiedział to jej były partner Ray J, który w 2007 r. wydał już jedną sekstaśmę.
Wielu uważa, że Kim Kardashian karierę zrobiła głównie dzięki sekstaśmie, którą w 2007 r. udostępnił jej były partner, raper Ray J. Wideo, na którym uprawiają seks, ukazało się pod nazwą "Kim Kardashian: Superstar". Młoda celebrytka, wówczas znana głównie ze swoich koneksji rodzinnych, początkowo próbowała nie dopuścić do rozpowszechnienia filmu. Szybko jednak porzuciła plany sądowej batalii i podpisała umowę z dystrybutorem. Za kwotę 5 mln dolarów zrzekła się praw do filmu.
Są jednak tacy, którzy uważają, że celebrytka sama ją udostępniła, a niektórzy twierdzą nawet, że wszystko ukartowała jej matka, Kris Jenner. Kardashian oczywiście wszystkiemu zaprzeczyła, a w rozmowie z Oprah Winfrey stwierdziła: "Teraz muszę starać się 10 razy bardziej, żeby ludzie poznali prawdziwą mnie".
Od premiery sekstaśmy minęło już wiele lat. Kardashian zdążyła w tym czasie pojawić się w słynnym reality show o niej i jej rodzinie, założyć kilka firm, urodzić czworo dzieci i rozwieść się z Kanye Westem.
Media nie mają wątpliwości. Kim Kardashian i Kanye West rozwodzą się
Teraz celebrytka mierzy się z kolejnym problemem. Jej były chłopak chce udostępnić kolejną sekstaśmę, którą nagrał w czasach, gdy byli razem – czyli niemal 20 lat temu. Tym razem Kardashian naprawdę zależy na tym, by nie dopuścić do jej wycieku. Zarówno ze względu na swoją karierę, jak i na dobro czworga dzieci.
Jak donosi "The Sun", 41-letnia celebrytka wydała już setki tysięcy dolarów na prawników, którzy mają powstrzymać Raya J. Jak donosi ich informator: - Kim wie, że Ray J nakręcił więcej taśm. Niektóre z nich będą niebywale intymne. Powiedziała prawnikom: "to się wydarzy ponownie po moim trupie".