Kinga Rusin drżała o życie córek! O co chodzi?
Weekend pełen strachu
Jeden z ostatnich weekendów był bardzo stresujący dla Kingi Rusin. Zapowiadało się dość przyjemnie, ponieważ dziennikarka miała spędzić miły weekend w towarzystwie przyjaciół w Gałkowie na Mazurach. To właśnie tam odbywał się Maraton Mazurski, w którym pobiegła dziennikarka, Piotr Kraśko i Karolina Ferenstein-Kraśko, która organizowała całe wydarzenie.
Niestety na wydarzeniu zabrakło córek, które wraz z Tomaszem Lisem poleciały do Walii na finał Ligi Mistrzów:
- Moje dzieci są w Walii na finale Ligi Mistrzów z tatą. Bieganie w Gałkowie było mało atrakcyjne - powiedziała w jednym z wywiadów.
Pomimo, że Iga i Pola bawiły się na meczu świetnie, to dla Kingi Rusin był bardzo stresujący czas.