Kinga Rusin: Kiedy próbowano zniszczyć moją markę, musieliśmy zbudować wszystko od nowa
Firma kosmetyczna Kingi Rusin obchodzi 10-lecie istnienia. Z tej okazji prezenterka zamieściła na Instagramie post z podziękowaniem dla swojego partnera życiowego, który pomógł jej w ustabilizowaniu marki po problemach w 2016 r.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
"Aż łza mi się w oku zakręciła... Na początku to był pomysł, idea, fiksacja - żeby móc stworzyć i firmować swoim nazwiskiem super skuteczne i super zdrowe kosmetyki. Postawiłam wszystko na jedną kartę. Było warto" - napisała pod zdjęciem, na którym czule całuje partnera na tle włoskiego krajobrazu.
Prezenterka słynie nie tylko z wyjątkowej urody i zjawiskowych kreacji, ale również propaguje ekologiczny styl życia. Efektem tego jest marka kosmetyczna, która wykorzystuje tylko roślinne i całkowicie bezpieczne komponenty w swoich produktach.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
"Gdyby nie Marek, jego determinacja, optymizm, wiara i umiejętności nie bylibyśmy w tym punkcie, w którym jesteśmy. Kiedy w 2016 próbowano zniszczyć moją markę musieliśmy w zasadzie zbudować wszystko od nowa, z technologami, z dziesiątkami kooperantów, z całą logistyką. Marek wziął wtedy na siebie główny ciężar postawienia Pat&Rub na nogi. Wprowadziliśmy kompletnie nową, wspaniałą i nowoczesną generację kosmetyków, które dziś zadziwiają skutecznością. Zostało to szybko zauważone i docenione bo mamy 5-krotnie lepsze wyniki niż wcześniej, jesteśmy w ścisłej czołówce najpopularniejszych marek w Sephorze, a liczba fanów Pat&Rub na facebooku w ciągu 2 lat skoczyła z 41 tysięcy do 165 tysięcy! Udało nam się wspólnie wyprowadzić ten okręt na szerokie wody (dziękuję Kochanie!!!)" - napisała (zachowano oryginalną pisownię).
W odpowiedzi na posta pojawiły się przychylne komentarze:
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.