Kinga Rusin kontra TVP. Co dalej z pozwem?
Słynna fotka z Adele i jeszcze słynniejsza relacja z imprezy u Beyonce wywołały skandal, o którym jeszcze długo będziemy czytać. Po materiale na ten temat w "Wiadomościach" Kinga Rusin zapowiedziała pozew przeciwko stacji i twórcom "reportażu". Co dalej? Jest komentarz.
W materiale "Wiadomości" Kingę Rusin nazwano przedstawicielką "pseudoelit" i błędnie pokazano, że po tym, jak opublikowała zdjęcie z Adele u boku, została skrytykowana przez światowe media. Co więcej, Kinga miała ośmieszyć Polskę swoim zachowaniem. Całą sprawę komentowaliśmy w poprzednim tekście. Rusin zapowiedziała, że podejmie kroki prawne nie tylko wobec decydentów z "Wiadomości", ale i autora materiału.
Zobacz: Antek Królikowski broni Kingi Rusin: "To było zabawne, co powiedziała"
"Do TVP, po wczorajszym materiale o mnie w Wiadomościach: wy żałosne, kłamliwe kreatury! 2 miliardy zamiast na onkologię na taką bzdurną, tępą propagandę!? I to w takim dennym wykonaniu!" - grzmiała Rusin na Instagramie.
"Pozwy zostaną skierowane nie tylko przeciwko TVP, ale i osobom, które ten szkalujący materiał przygotowały. A odszkodowanie przeznaczę w całości na potrzeby polskiej onkologii!" - czytaliśmy.
Okazuje się, że do tej pory do TVP nie wpłynął jeszcze pozew od prawników dziennikarki.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Do sytuacji w rozmowie z "Party" odniósł się Jarosław Olechowski, dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej.
- Jak dotąd żadne pozwy nie wpłynęły. Jak wpłynął, będziemy komentować. (...) Materiał podobał się widzom, o czym świadczą dane dotyczące oglądalności niedzielnego wydania "Wiadomości" - powiedział.
To kwestia czasu, kiedy pozew rzeczywiście wpłynie? Na to wygląda. Prawnicy oceniają, że gdyby Rusin wygrała proces o zniesławienie przez TVP, mogłaby wywalczyć od kilkudziesięciu tysięcy złotych odszkodowania, które - jak już zaznaczyła - przeznaczy na pomoc szpitalom.