Kinga Rusin nie szuka męża

Prezenterka zdradziła, dlaczego, choć od jej rozwodu z Tomaszem Lisem minęło już kilka lat, nadal jest sama.

Kinga Rusin wyznała Faktowi, że nie garnie się do małżeństwa, bo jest spełniona jako mama dwóch córek i jako bizneswoman.

Nie szukam męża na siłę. Ale za to z przyjemnością obserwuję choćby udane małżeństwo Bartka Węglarczyka, mojego partnera z programu „Dzień dobry TVN” - powiedziała w rozmowie z Faktem.

Czyżby Kinga Rusin, która przecież nadal jest bardzo atrakcyjną kobietą, zamierzała cieszyć się jedynie szczęściem innych? Dlaczego nie chce zakochać się ponownie?

Na jej życie bardzo wpłynął bolesny rozwód z Tomaszem Lisem, który, porzuciwszy Kingę, ożenił się z jej najlepszą przyjaciółką, Hanną Lis.

Nic dziwnego, że Kindze przeszła ochota na bycie czyjąś żoną. Nie ukrywa, że małżeństwo już jej nie interesuje.

Najlepszym sposobem na udane małżeństwo jest po prostu uniknięcie go. A ten etap w życiu mam już po prostu za sobą - powiedziała.

Rusin nie myśli o drugim małżeństwie nie tylko dlatego, że życie ją boleśnie doświadczyło. Jest tak zapracowana, że nie miałaby czasu na męża!

Nie dosyć, że samotnie wychowuje swoje córeczki i pracuje w telewizji, to prowadzi jeszcze własną firmę i aktualnie pisze książkę, która pojawi się na rynku jesienią. Na miłość nie ma w jej życiu miejsca.

Teraz w ogóle o tym nie myślę. Ale kto wie, nigdy przecież nie wiadomo, co przyniesie życie - mówi Rusin.

Kto wie, być może Kinga spotka jeszcze na swojej drodze kogoś, z kim zbuduje szczęśliwy związek. Skoro Tomasz Lis miał prawo się zakochać, to ona chyba też może, prawda?