Kinga Rusin "rozebrała się" w słusznej sprawie. W ten sposób chce uratować jelenie
Kinga Rusin nie przestaje zaskakiwać. Po medialnej burzy z Gosią Rozenek-Majdan wrzuca półnagie zdjęcie, zwracając nim uwagę na poważny problem ekologiczny. Bardzo szczytna inicjatywa.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Ostatnio w polskim show-biznesie zawrzało po tym, jak z prędkością światła Kinga Rusin i Gosia Rozenek wymieniały się publicznie ripostami na swój temat. Instagramowa wojenka przeniosła się do realu i obie panie nie zostały zaproszone na coroczny bal TVN-u. Teraz gwiazda "Dzień dobry TVN" zbiera pokłosie po medialnej przepychance i chce ugrać na niej coś wartościowego. Zobaczcie, co wymyśliła Rusin.
ZOBACZ TAKŻE: Paulina Krupińska o konflikcie Kingi Rusin i Małgorzaty Rozenek. "Takie wojenki nie są potrzebne"
Nie jest tajemnicą, że w dobie dzisiejszych czasów najlepiej sprzedaje się nagość. To dlatego Instagram opływa w roznegliżowane zdjęcia gwiazd. I choć to zjawisko nikogo już nie dziwi, to tego typu posty ciągle cieszą się największą popularnością. W końcu dobrze jest mieć na czym zawiesić oko.
Ten fakt postanowiła wykorzystać Kinga Rusin, która ostatnio bardzo często widnieje na nagłówkach portali internetowych. Medialna wojenka z Rozenek-Majdan, o której pisaliśmy niejednokrotnie, zwróciła uwagę na problem dbania o ekologię. Rusin poszła za ciosem. Rozebrała się i półnagim zdjęciem zachęca do pomocy jeleniom.
- Czy gdybym się rozebrała, byłaby szansa, żeby portale i gazety napisały o tym, że w Polsce w czasie rykowiska myśliwi zabijają otumanione hormonami jelenie? - napisała zaczepnie prezenterka TVN pod zdjęciem na Instagramie.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Jednak przechodząc do sedna, Rusin apeluje o podpisanie petycji, która może uratować jelenie z opresji myśliwych
LINK: http://petycja.pracownia.org.pl/petycja/rykowisko-dla-jeleni-nie-dla-mysliwych
- Pod petycją potrzeba minimum 50 tysięcy podpisów, żeby mogła być skuteczna. Jeszcze nam trochę brakuje. Wiem, że w Polsce są miliony osób, które kochają przyrodę i zwierzęta tylko nie wiedzą, że właśnie teraz potrzebujemy ich głosu. Powiedzmy im co się dzieje i razem zmieńmy tę straszną sytuację. Razem możemy więcej - tłumaczy Rusin.
Podpiszecie petycję?
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.