Kinga Rusin sprząta po swoim psie. Daje dobry przykład
Dziennikarka została "przyłapana" na spacerze z Czarkiem
Nieduży psiak, z którym po Warszawie spaceruje Kinga Rusin, to miniaturowy szpic. Teoretycznie Czarek, bo tak nazywa się pies, należy do Poli, córki dziennikarki, jednak, jak widać, zajmuje się nim także Rusin.
- Pola dostała go ode nie na 20. urodziny. Jest wesoły i pogodnie nastawiony do ludzi. Każda z nas, łącznie z moją mamą, opiekuje się Czarkiem, gdy Pola idzie na uczelnię. Uwielbiam go, w niczym mi nie przeszkadza. Wszędzie ze mną jeździ - mówiła gwiazda telewizji w wywiadzie dla "Vivy". Wówczas na okładce pojawiło się zdjęcie Rusin właśnie z pieskiem.
Czy dziennikarka jest dobrą "panią"? Idealną! Nie zapomina o wyprowadzaniu Czarka i oczywiście zawsze sprząta po swoim ulubieńcu. Paparazzi nie byliby sobą, gdyby tego nie uwiecznili.
Sprzątaj po swoim psie!
Dziennikarka bierze pupila nawet do pracy. Ostatnio paparazzi "wpadli" na tę dwójkę, gdy Rusin wychodziła ze studia "Dzień Dobry TVN". Gwiazda pokazała, jak należy zachować się podczas wyprowadzania czworonoga w mieście.
Gdy Czarek poszedł za potrzebą, Kinga wyjęła woreczek i posprzątała po pupilu. Niestety, choć w miastach mnóstwo ludzi ma psy, wielu nie zawraca sobie głowy usuwaniem ich nieczystości. Mandat w wysokości do 500 zł, który grozi za to wykroczenie nikomu nie jest straszny?
Posiadanie psa to nie tylko przyjemności
Tymczasem Rusin, gwiazda, "pani z telewizji", nie ma oporów i robi to, co do właściciela pieska należy. Może miasta borykające się z niechętnie nastawionymi do sprzątania wielbicielami czworonogów powinny pomyśleć nad kampanią z Kingą w roli głównej?
Dziennikarka angażuje się w akcje o charakterze społecznym, a na jej instagramowym koncie można znaleźć wpisy uświadamiające fanów delfinariów czy mówiące o niezaśmiecaniu mórz i oceanów. Czas na przypomnienie zwykłym ludziom, których psy brudzą chodniki i trawniki, jak zadbać o ich czystość?