Kinga Rusin sprząta po swoim psie. Daje dobry przykład
Dziennikarka została "przyłapana" na spacerze z Czarkiem
Nieduży psiak, z którym po Warszawie spaceruje Kinga Rusin, to miniaturowy szpic. Teoretycznie Czarek, bo tak nazywa się pies, należy do Poli, córki dziennikarki, jednak, jak widać, zajmuje się nim także Rusin.
- Pola dostała go ode nie na 20. urodziny. Jest wesoły i pogodnie nastawiony do ludzi. Każda z nas, łącznie z moją mamą, opiekuje się Czarkiem, gdy Pola idzie na uczelnię. Uwielbiam go, w niczym mi nie przeszkadza. Wszędzie ze mną jeździ - mówiła gwiazda telewizji w wywiadzie dla "Vivy". Wówczas na okładce pojawiło się zdjęcie Rusin właśnie z pieskiem.
Czy dziennikarka jest dobrą "panią"? Idealną! Nie zapomina o wyprowadzaniu Czarka i oczywiście zawsze sprząta po swoim ulubieńcu. Paparazzi nie byliby sobą, gdyby tego nie uwiecznili.