Kinga Rusin zabrakło na ramówce TVN. W podróży pisze o wirusie
Kinga Rusin nie pojawiła się na konferencji ramówkowej TVN, co mogło wzbudzić plotki. Dziennikarka wybrała się w podróż, o której teraz (w cieniu panującej epidemii koronawirusa) napisała na Instagramie.
Wokół Kingi Rusin zrobiło się ostatnio spore zamieszanie i chyba nie musimy przypominać historii z imprezą u Beyonce, zdjęciem Adele i pozwem przeciwko TVP za materiał w "Wiadomościach". Kinga wybrała się na zasłużone wakacje, które relacjonuje w mediach społecznościowych.
Zobacz: Antek Królikowski broni Kingi Rusin: "To było zabawne, co powiedziała"
Podczas prezentacji wiosennej ramówki Rusin zabrakło, co mogło wywołać plotki. Może po aferze z TVP ktoś zdecydował, żeby ją na jakiś czas odsunąć z pierwszego planu na drugi? Może Kinga przestanie prowadzić "Dzień dobry TVN", skoro chwalono się już nowymi gospodarzami porannego show?
Można szybko uciąć te plotki.
Kinga zaplanowała urlop w górach, co zapowiedziała w jednym z ostatnich postów na Instagramie. "Jak co roku o tej porze zaczynam treningi na tyczkach" - pisała.
Dziennikarka podzieliła się teraz zdjęciem z wakacji. Plany, jak widać, się zmieniły.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
"Wprawdzie jeszcze dwa dni temu smarowałam narty i robiłam przysiady szykując się do treningów na tyczkach (vide poprzedni post), ale świat wokół zawirował..." - przyznaje Rusin.
Urlop zbiegł się z rozwojem koronawirusa w Europie. Szczególnie trudna sytuacja jest we Włoszech, ale przypadki zakażeń odnotowano też np. na Teneryfie.
"Szwajcarzy i Austriacy rozważają zamykanie granic, a Włosi zaczęli panikować. Zrobiło się nieprzyjemnie... Przejechaliśmy więc Włochy w poprzek (bez postoju☝🏻) i teraz pozdrawiam Was z... Francji, z Cap Ferrat".
Tu warto jednak przypomnieć, że i we Francji odnotowano przypadki zachorowań (12 osób zakażonych, jedna osoba zmarła).