Kinga Rusin zrezygnowała z pobytu na Maui. "To nadal nie czas, żeby pluskać się tu w morzu"
Kinga Rusin zrezygnowała z wypoczynku na Maui. Postanowiła zrobić dla wyspy i jej mieszkańców coś innego. Na Instagramie podała fanom jeden ze sposobów, w jaki można wesprzeć poszkodowany w pożarze raj na ziemi.
Doniesienia o skutkach pożarów na hawajskiej wyspie Maui wciąż są dramatyczne. To najtragiczniejszy pożar nie tylko na Hawajach, ale w całych Stanach Zjednoczonych od 100 lat.
Prezydent Joe Biden ogłosił w czwartek stan klęski żywiołowej na Hawajach, co umożliwi sfinansowanie pomocy humanitarnej i odbudowy. Zarówno władze, jak i gwiazdy, którym bliski jest ten zakątek świata, apelowały, by nie wybierać Maui jako wakacyjnej destynacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kinga Rusin dba o środowisko: "Nie wyrzucam rzeczy!"
Teraz wyspa stopniowo podnosi się po tragedii. Miejscowi liczą straty i próbują odbudować to, co zniszczył pożar. Władze zdecydowały też, że zmieniają strategię i nie odradzają już przybywać turystom na wyspę.
"Prawie nikt nie chce już ‘zamykać’ dla turystów całego Maui, bo 95% wyspy, większej od Rodos, NIE zostało dotknięte przez pożary, a ponad 60% PKB Maui pochodzi z turystyki" - pisze na Instagramie Kinga Rusin.
Dziennikarka informuje jednak, że akurat ona zrezygnowała z pobytu na wyspie. "Naszym zdaniem to jednak nadal nie czas, żeby pluskać się tu w morzu. Wiemy, że kiedyś tu jeszcze wrócimy" - napisała.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Dodała także, że owszem, w pożarze ucierpiała znaczna część wyspy, w tym historyczna stolica królestwa Hawajów, Lahaina, ale włodarze Maui zachęcają, by odwiedzać wyspę, omijając jedynie jej zachodnią część. Co więcej, o turystów zabiegają też miejscowi, którzy już teraz mierzą się z poważnym kryzysem gospodarczym. Dlatego też Rusin zdecydowała się na Instagramie pokazywać, dlaczego mimo wszystko warto odwiedzić malownicze wyspy.
"Rozmawiając ze znajomymi z Polski usłyszałam, że Hawaje się spaliły, że Maui już nie istnieje. Dlatego postanowiłam, że będę pokazywać Wam piękno hawajskich wysp odwiedzanych przez nas podczas wymarzonej i planowanej od lat podróży. Tak jak nie spaliło się całe Rodos tak nie spaliło się całe Maui czy całe Hawaje" - podsumowała, zamieszczając przy okazji serię bajecznych zdjęć.