Klaudia Halejcio trafiła na oszusta. Straciła mnóstwo pieniędzy
Kiedy Klaudia Halejcio urządzała swoje mieszkanie i została oszukana na poważną sumę. Aktorka wygrała w sądzie, ale pieniędzy nie zobaczyła do tej pory. Czego ją to nauczyło?
Klaudia Halejcio mieszka obecnie z partnerem i córką w rezydencji, która ma 522 m kw i stoi na półhektarowej działce. Obok willi znajduje się basen i staw. Posiadłość jest warta 9 mln zł i została wybudowana na kredyt, który aktorka wzięła po połowie ze swoim ukochanym Oskarem Wojciechowskiem. Klaudia nie ukrywa, że jest majętną osobą, która ma dryg do inwestowania. Nie gustuje w torebkach za 20 tys. zł. Kapitał zarobiony dzięki rolom aktorskim i działalności influencerskiej lokuje w mieszkaniach na wynajem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Klaudia Halejcio rozwiewa plotki o sztabie praczek i sprzątaczek
W biznesie sentymenty i miękkie serce nie zawsze procentują, a Halejcio przyznaje, że nie ustrzegła się tych słabości. Kiedy kupiła swój pierwszy apartament i przyszedł czas na urządzenie kuchni, wynajęła fachowca, który okazał się oszustem.
- Zapłaciłam od razu całość - wtedy się nauczyłam, że całości się nigdy nie płaci - i ta kuchnia nigdy do mnie nie dojechała. Trzeba mieć twardy tyłek przy remoncie i udawać, że wie się, co trzeba robić - wspomina w rozmowie z Pomponikiem.
Klaudia straciła 50 tys. zł. Poszła do sądu, usłyszała korzystny dla siebie wyrok, ale pieniędzy nie odzyskała.
- Pan zrobił takie historie, że jest człowiekiem niewypłacalnym i nie ma niczego na siebie przepisanego, więc ja już odpuściłam, powiedziałam "trudno". To jest taka nauczka dla mnie, żeby po prostu może lepiej przypilnować pewne rzeczy - zakończyła, mądra po szkodzie, aktorka.
Trwa ładowanie wpisu: instagram