Klaudia Halejcio przeprowadzała się do willi cała w emocjach. "Płakałam i robiłam pożegnanie"
Historia Klaudii Halejcio to zdecydowanie historia z happy endem. Jest spełnioną aktorką, ma szczęśliwą rodzinę i piękny dom. Wyznała jednak, że przeprowadzka do nowego gniazdka była dla niej niełatwą decyzją.
Klaudia Halejcio dzieli się z fanami rodzinnym szczęściem. Aktorka niedawno została mamą i pokazuje w mediach społecznościowych, jak wygląda jej codzienność. Skrupulatnie relacjonowała, jak przygotowuje się do powitania dziecka na świecie, a teraz prezentuje jak jej życie zmieniło się, kiedy jej rodzina się powiększyła.
Szczególną uwagę internautów przyciągał, i w dalszym ciągu to robi, nowy, okazały dom aktorki. Halejcio bowiem zamieszkała w pięknej willi wartej kilka milionów zł. Aktorka chętnie pokazuje fanom, jak urządziła nowe gniazdko, prezentując im pokój dziecka, salon czy okazały taras.
Zaczynały karierę, kiedy były dziećmi. Teraz same mają już dzieci
Dziś to dla Klaudii, jej ukochanego Oskara i córeczki prawdziwa spokojna przystań. Niewielu jednak wie, że przeprowadzka nie była wcale taka łatwa. Aktorka przyznała niedawno, że była bardzo przywiązana do swojego poprzedniego mieszkania i z trudem je opuściła. A sam moment przenosił wiązał się z wieloma emocjami i… wylanymi łzami.
- Było mi szkoda. Płakałam i robiłam pożegnanie. Powiedziałam Oskarowi "kochanie, ty musisz wyjść, bo ja muszę sama to załatwić, ja muszę odpuścić mentalnie moje miejsce, które było moim spełnieniem, moją singielską oazą". Tam wszystko było dopracowane, tam w każdym detalu byłam ja – przyznała szczerze w rozmowie z "Party".