Kłótnia pod zdjęciem Natalii Siwiec. "O matko, celebrytka, a musi nosić podarte łachmany"
Natalia Siwiec wrzuciła nowe zdjęcie na swój instagramowy profil. Mogłoby się wydawać, że to kolejne zwykłe zdjęcie, które nie wzbudzi większych emocji. Nic bardziej mylnego. W komentarzach pod postem wybuchła prawdziwa awantura.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Dookoła ciąży Natalii Siwiec było sporo zamieszania. Głównie za sprawą tego, że celebrytka, która uwielbia pokazywać się publicznie i wrzucać zdjęcia na profile w mediach społecznościowych, w stanie błogosławionym tego nie robiła. A oprócz tego, po porodzie ma idealną sylwetkę. Wszyscy zaczęli zastanawiać się nad tym, czy Siwiec rzeczywiście w tej ciąży była...
Po urodzeniu córeczki Mii, gwiazda wróciła do starych nawyków. Na swoim Instagramie ostatnio wrzuciła zdjęcie z jesiennego spaceru. Internautki bardzo szybko zaczęły krytykować to, jak prezentuje się świeżo upieczona mama.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Za sprawą stylizacji Natalii Siwiec w komentarzach wybuchła kłótnia. - O matko celebrytka a musi nosić podarte łachmany - napisała jedna z internautek. Inna dodała, wtórując:
- Wszystko ładnie, pięknie tylko te spodnie jakby psy dopadły i rozszarpały. Może to jest modne lecz jako mama nie wyglądasz w tym korzystnie. Masz super figurę a te spodnie to psują (oryginalna pisowania - red.).
Dalej w komentarzach możemy przeczytać:
- Spodnie i te trampki beznadzieja. Kurtka spoko , bluzki nie widac. No nic , jeszcze pani brakuje to formatu gwiazdy (oryginalna pisowania - red.).
Natalia Siwiec nie wytrzymała i odpowiedziała krótko: - To dobrze, bo gwiazdą się nie czuję.
Łatwo domyślić się, że inne fanki szybko zaczęły ją bronić.
- Jak zwykle najglosniej krzycza znawczynie mody i "matki idealne" mozna sie troche posmiac (oryginalna pisownia - red.) - zareagowała użytkowniczka Instagrama.
Jedni szukają sensacji, drudzy zachwycają się postawą Natalii Siwiec. Chcąc, nie chcąc, internauci zawsze znajdą coś, do czego mogą się przyczepić. Tym razem z rzeczy banalnej zrobiła się awantura na dużą skalę. Zdjęcie w ostateczności zebrało ponad 300 komentarzy.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.