Kolejne gwiazdy ostro o Joannie L.!

Nie milkną echa kolizji drogowej spowodowanej przez Joannę L. pod wpływem alkoholu. Rodzina i przyjaciele gwiazdy stają w jej obronie, tłumacząc, że stan gwiazdy to wynik kolacji z dużą ilością wina i nie do końca przespanej nocy. Nie brakuje też głosów osób ze świecznika, które wprost krytykują zachowanie aktorki, nie szczędząc jej przy tym ostrych słów.

Zachowanie gwiazdy oburzyło polski show-biznes. Gwiazdę skrytykowali do tej pory m.in. Karolina Korwin-Piotrowska, Filip Chajzer czy Dorota Wróblewska, a ostatnio dołączyli do nich kolejni.

Czy gwiazdom show-biznesu wolno więcej? - zastanawia się "Super Express".

O ile gwiazdy mają różne przywileje, tak zakaz wsiadania za kółko po alkoholu tyczy się wszystkich. Rysa na nowym porsche czy maseratti to nic przy potencjalnym narażeniu innych na niebezpieczeństwo i możliwość spowodowania tragedii dotykającej zarówno najbliższych kierowcy, jak i ofiar. Za każdym razem będąc na rauszu i włączając pierwszy bieg, należy o tym pamiętać - zaapelowała Doda na łamach gazety.

Wsiadając pod wpływem czegokolwiek, bierzemy na swoje barki los wielu niewinnych osób. Warto sobie to uświadomić i zastanowić się, czym jest pozbawienie innej osoby zdrowia lub życia. Czy nasze życie jest warte takiego ryzyka? - zastanawia się Natalia Siwiec.

Jestem bardzo przewrażliwiona na tym punkcie, ponieważ znam bardzo dobrze problem alkoholowy. Wiem, że niektórzy mają włączoną "nieśmiertelność", ale nie można zapominać o innych - tłumaczyła "Super Expressowi" poruszona Monika Jarosińska.

Uważam, że znanym osobom wolno nawet mniej, i to nie tylko za kółkiem, ale na rowerze czy na pasach. Powinny dawać przykład jako osoby publiczne - stwierdził Krzysztof Ziemiec, znany dziennikarz i prezenter TVP.

Gdy byłem młody i głupi, miałem dwadzieścia kilka lat, wracałem po sylwestrze. Jechałem powoli, ostrożnie, a gdy wróciłem do domu, podziękowałem Bogu za opiekę i obiecałem, że nigdy więcej tak nie zrobię - wyznał ze wstydem Mieczysław Hryniewicz, znany z ról w serialach "Zmiennicy" oraz "Na Wspólnej". Teraz, jeśli wypiję więcej, nie wsiadam następnego dnia do auta. Tak sobie obiecałem.

Nie zdarzyło się, bym po alkoholu wsiadł za kółko. Jeśli wiem, że będzie alkohol, już wcześniej zamawiam transport albo nocleg. Czasami są takie momenty durnoty, pomroczności jasnej, ale ja... Jeśli zdarzy mi się kiedyś coś takiego, uznam, że jestem kompletnym kretynem! - podsumował Krzysztof Hanke.

W tej sytuacji pozostaje cieszyć się jedynie, że aktorka nie zrobiła nikomu krzywdy. Dziwi was ta fala negatywnych komentarzy pod adresem Joanny L., czy może zgadzacie się z opiniami ludzi show-biznesu?