Kolejny mężczyzna oskarża Kevina Spacey'ego o molestowanie. Scotland Yard wszczyna śledztwo
Ofiar molestowania seksualnego przez Kevina Spacey'ego może być dużo więcej, niż się wydaje. Na światło dzienne wychodzą kolejne szokujące zeznania.
Świat żyje intymnym wyznaniem Kevina Spacey'ego. Tuż po tym, jak Anthony Rapp oskarżył go o molestowanie, gwiazdor "House of Cards" przeprosił mężczyznę za pośrednictwem Twittera za swoje zachowanie sprzed przeszło 30 lat. Przy okazji aktor przyznał też, że jest gejem.
To jednak nie wszystko. O delikatnie mówiąc niestosowne zachowanie oskarżyły go też ekipa z „House of Cards”. Osiem osób związanych z produkcją "House of Cards" wyznało w rozmowie z CNN, że aktor tworzył "toksyczną" atmosferę na planie. Ponadto jeden mężczyzna, zatrudniony jako asystent przy produkcji pierwszych sezonów serialu, przyznał, że doświadczył molestowania seksualnego. Zgłosił to swoim przełożonym, a ci zapewnili go, że nie będzie więcej spędzał ze Spaceym czasu sam na sam.
Trudno jednak powiedzieć, że to koniec kłopotów aktora. Na jaw wychodzą kolejne oskarżenia pod jego adresem. Światło dzienne ujrzało kolejne szokujące wyznanie. Mężczyzna, który chce pozostać anonimowy, zgłosił na policję, że Spacey przeszło 10 lat temu dopuścił się na nim molestowania, informuje "The Sun".
Młody wówczas, 23-letni mężczyzna poprosił w 2008 roku gwiazdora o pomoc w karierze. Ten z kolei miał zaprosić chłopaka do swojego domu w południowym Londynie. Obaj palili marihuanę, ale młody aktor stracił przytomność. Gdy się ocknął, jak twierdzi, był w trakcie seksu oralnego. Chłopak natychmiast kazał mu przestać i chciał uciec z domu. Gwazdor z kolei miał zażądać od niego, by nie mówił nikomu, co się stało. Sprawa została już przekazana odpowiednim służbom, Scotland Yard wszczął śledztwo. Spacey natomiast usuwa się z życia publicznego. Aktor, wokół którego wybuchł skandal obyczajowy, zamierza poddać się odpowiedniej terapii.