Koncert Lady Pank w Grodnie przełożony. Nie odbędzie się w lipcu
Lady Pank mieli zagrać pod koniec lipca na Białorusi. Teraz wszystko wskazuje na to, że do występu nie dojdzie.
Planowany koncert miał odbyć się w Grodnie 28 lipca. Wszystko wskazuje jednak na to, że występ się nie odbędzie. O sprawie poinformowała prezes Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys, nawiązując do odwołania koncertu zespołu Lombard. - Tak było dwa lata temu, i znowu mamy powtórkę tylko z innym zespołem – napisała.
W Związku Polaków na Białorusi mówi się o tym, że występ zespołu… miał nie spodobać się KGB i że w rzeczywistości w związku z tym nagła zmiana planów. - Są miejsca gotowe przyjąć 28 lipca koncert Lady Pank. Jednak odpowiedź władz brzmi jednoznacznie: Nie! Pozwolenie na koncert 28 lipca zostało wycofane – pisał na Facebooku Andrzej Poczobut z ZPB.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Głos w sprawie zajął dyrektor grodzieńskiej filharmonii, przedstawiając powód przesunięcia imprezy. - Na terytorium zamku są obecnie prowadzone wykopaliska, w trakcie których znaleziono ruiny budowli z XII w. wymagające dokładnego zbadania - powiedział w rozmowie z PAP. Słowa te potwierdziła także wicedyrektor ds. działalności koncertowej i pracy ideologicznej Grodzieńskiej Filharmonii Obwodowej, Hanna Łyczkouskaja. Wyjawiła w rozmowie z portalem znadniemna.pl, że właśnie w związku z prowadzonymi pracami, przed organizatorami stoi kwestia przełożenia koncertu.
Przedstawiciele ZBP nie dają wiary oficjalnej wersji i twierdzą, że to tylko "gra na zwłokę", a w efekcie do występu nie dojdzie wcale. Hanna Łyczkouskaja miała jednak zaznacyzć w rozmowie z portalem, że władze rozważają przeniesienie terminu koncertu na wrzesień (proponowany jest termin 22 września). W przypadku, gdyby zespół nie zgodził się na takie rozwiązanie, koncert zostanie odwołany, a Filharmonia ma zwrócić pieniądze za bilety.