Koniec batalii sądowej o alimenty na wnuka Krawczyka
None
Krzysztof Krawczyk
Wokalista może odetchnąć z ulgą. Po dwóch latach zakończyła się sądowa batalia o alimenty na wnuka Krzysztofa Krawczyka. Matka dziecka wytoczyła piosenkarzowi proces. Aleksandra Wasela domagała się 600 złotych miesięcznie od dziadka, bo jej były partner i jednocześnie syn Krawczyka nie był w stanie łożyć na swojego potomka. Co zdecydował sąd?
Krzysztof Krawczyk
Krzysztof Krawczyk z synem
Dziadek nie chciał dobrowolnie łożyć na wnuka. Nie pojawiał się na rozprawach, zasłaniając się chorobą. W końcu wystąpiłam o zabezpieczenie alimentów na czas trwania procesu. Sąd przyznał mi 150 złotych - powiedziała "Twojemu Imperium".
Krzysztof Krawczyk z żoną
Sytuacja nie zmieniła się nawet, gdy Aleksandra Wasela wyszła za mąż.
Niedawno urodziłam czwarte dziecko, nie pracuję. To mąż zarabia na nas wszystkich. Jest nam ciężko, bo wynajmujemy mieszkanie, za które miesięcznie płacimy ponad tysiąc złotych. Bartek choruje na astmę oskrzelową i przewlekły nieżyt nosa. Na dodatek lekarze podejrzewają u niego epilepsję - wyjaśniła tygodnikowi.
Krzysztof Krawczyk
Krawczyk wysyłał wnukowi paczki na święta oraz na Dzień Dziecka, ale nie rozumie, dlaczego miałby płacić na dziecko alimenty.
Sprawa jest i straszna, i głupia. Bo dlaczego to on ma być ścigany po sądach, skoro to nie on spłodził dziecko, tylko jego syn? To jest oburzające, że ludzie posuwają się do czegoś takiego, by wyciągnąć pieniądze - powiedziała osoba z otoczenia artysty.
Krzysztof Krawczyk
25 lutego w sądzie doszło do ugody między stronami. Niestety proces był utajniony i ostateczne postanowienia nie są znane. Mamy nadzieję, że to koniec tej przykrej dla wszystkich sprawy.